Operator robi zbliżenie na ślusarza przepiłowującego zamek od drzwi zapomnianego schowka. Oczom zebranej gawiedzi ukazuje się kilka zaklejonych pudeł i jakiś zabytek elektroniki z lat 80. Zaczyna się bitwa o kupno w ciemno zawartości pomieszczenia, podlana dynamicznym montażem, prostą grafiką i efektami dźwiękowymi. Wygrywa Roy — młodzian w bejsbolówce licytuje 285 USD. Rywal, wąsaty Rick, komentuje: „przecież nawet nie wiemy, co tam jest”. Cięcie. "Oto fragment hitowego serialu „Wojny magazynowe Kanada”, emitowanego przez Discovery, także w Polsce."

Miałkość „Wojen” emitowanych na kanale mającym niegdyś ambicje większe niż gatunek docusoap, cieszy m.in. jednego z dużych graczy na globalnym rynku telewizyjnym. To BBC Worldwide, zapowiadający ofensywę nad Wisłą. — Nie jest tajemnicą, że patrząc na obecną ofertę telewizyjną, dostrzegamy dla siebie atrakcyjną niszę — mówi Jacek Koskowski, szef BBC Worldwide w Polsce.
Turboharmonia
BBC to od lat synonim cnót i jakości na rynku telewizyjnym. Teraz brytyjski, państwowy potentat przygotowuje skok na polską widownię. Dlaczego? Bo choć stacja jest publiczna, to myśli coraz bardziej komercyjne i skoro na macierzystym rynku nie finansuje się z reklam, to robi coś, co nie tylko dla TVP jest nieosiągalnym marzeniem — zalewa rynek telewizyjnymi treściami i kanałami, przyciągającymi widza w każdym zakątku świata. Choć nie da się ukryć, że z polskim telewidzem bywało różnie, jednak polska gałąź biznesu z roku na rok przynosi coraz większe zyski. Teraz czas na turbodoładowanie.
— Owszem, nie odgrywamy jeszcze na polskim rynku telewizyjnym pierwszorzędnej roli. Jednak w ostatnim czasie w centrali BBC zmieniła się strategia dotycząca rozwoju poza Wielką Brytanią. Jest mniej centralnego sterowania, a piony dystrybucji treści i dystrybucji kanałów wreszcie są w pełni zharmonizowane — podkreśla Jacek Koskowski.
Łokcie w ruch
Lekcję, którą lata temu odrobiły nad Wisłą Discovery oraz National Geographic, odrobi teraz rosnący zespół Jacka Koskowskiego. Będą lokalne produkcje, 25 proc. ramówki kanałów BBC ma być tworzone stricte pod polskiego widza. Do tego miliony euro na marketing, budowanie zasięgu i nowe etaty. Wobec niepewnych i obecnie zamrożonych inwestycji BBC w Rosji to polski widz jest w centrum uwagi. Cel?
— Nowe otwarcie nie będzie ewolucją, drogą krok po kroku. To ma być skok do pierwszej ligi. Weszliśmy na rynek później od konkurencji, dlatego musimy teraz energicznie walczyć o należną pozycję — zapowiada Jacek Koskowski. Ta energia to decyzja BBC Worldwide, że światowy debiut BBC Brit i BBC Earth — dwóch spośród trzech zapowiedzianych w ubiegłym roku globalnych marek programowych — odbędzie się właśnie w Polsce. Start 1 lutego przyszłego roku.
— Jestem przekonany, że nowa oferta spodoba się polskim telewidzom — twierdzi Tim Davie, dyrektor generalny BBC Worldwide.
Bo choć BBC wyleczyła się z ambicji walki o miejsce na publicznym multipleksie w Polsce, jednego może być niemal pewna: taki BBC Brit, kanał skoncentrowany wokół dokonań twórców programu „Top Gear”, ma potencjalnie nie mniejsze pole rażenia niż ten z przygodami wąsatego Ricka.