Będzie referendum o przyszłości lasów

Krzysztof Maciejewski
opublikowano: 1999-05-07 00:00

Będzie referendum o przyszłości lasów

Na prywatyzacji stracą Lasy Państwowe, zyskają tartaki i zakłady meblarskie

Prywatyzacja Lasów Państwowych, choć budzi protesty ekologów, może pozytywnie wpłynąć na kondycję przemysłu drzewnego. Planowa gospodarka prowadzona przez LP gwarantuje stabilność cen i dostaw surowca.

Poseł Stanisław Żelichowski z Klubu Parlamentarnego PSL kończy zbieranie podpisów pod wnioskiem o ogłoszenie referendum w sprawie reprywatyzacji Lasów Państwowych. Zebrano już prawie wymagane pół miliona podpisów.

Prywatyzacja ze stratą

Lasy Państwowe są poważnym dostawcą drewna dla zakładów przemysłu drzewnego, które sprzedają ten surowiec spółkom meblowym.

W pierwszym kwartale 1999 roku tylko dwa spośród kilkudziesięciu przedsiębiorstw przemysłu drzewnego zanotowały zyski. Dyrektorzy tartaków uważają, że prywatyzacja lasów może szybko poprawić kondycję ich firm. Zwiększy się bowiem podaż drewna — nawet za cenę rabunkowych wyrębów. Tartaki będą mogły kupować surowiec od kilkunastu konkurujących ze sobą dostawców. Przeciwna takim zmianom jest jednak dyrekcja Lasów Państwowych.

— Prywatyzacja lasów nie jest magiczną sztuczką, która zapewni szybką opłacalność gospodarki leśnej. To raczej pomysł na zmniejszenie możliwości produkcyjnych lasów — uważa Konrad Tomaszewski, dyrektor generalny Lasów Państwowych.

Nieoficjalnie przyznają to także przedstawiciele spółek drzewnych.

Więcej, ale gorzej

Produkcja drewna w Polsce od kilku lat rośnie. Dzieje się tak, mimo że lasy przynoszą coraz mniejsze dochody. Rentowność przychodów ogółem Lasów Państwowych spadła z 3,97 proc. w 1996 roku do 1,88 proc. w roku ubiegłym. Średni zysk netto z 1 ha poręby (wyciętego lasu) wynosił w poprzednich latach tylko 400-600 zł.

— Nadwyżki wypracowane przez jedne nadleśnictwa służą pokrywaniu strat poniesionych w innych regionach — mówi Konrad Tomaszewski.

Dyrekcja LP nie traci jednak dobrego samopoczucia, bowiem właściciele lasów prywatnych mają czterokrotnie gorszą wydajność.

Zagajniki do zwrotu

Według rządowego projektu, który w najbliższym miesiącu trafi pod obrady KERM, zwrot w naturze miałby obejmować tylko małe zagajniki śródpolowe, o powierzchni do 5 ha. Ustawa przygotowana w resorcie skarbu nie jest jedynym pomysłem na leśną reprywatyzację. Zgłoszony do laski marszałkowskiej projekt kilkunastu posłów AWS w ogóle nie limituje powierzchni reprywatyzowanych lasów.

Inną metodą zadośćuczynienia może być zmiana statusu LP na spółkę prawa handlowego i wyemitowanie akcji dla pokrzywdzonych właścicieli ziemskich. Pomysł ten krąży wśród posłów od dawna.