Belka: Odejście Gronickiego groziłoby destabilizacją

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-06-16 10:03

Premier Marek Belka powiedział, że minister finansów Mirosław Gronicki jest w trakcie budowy budżetu na rok 2006 i jego odejście "byłoby w tej chwili potężnym czynnikiem destabilizującym te prace".

Premier Marek Belka powiedział, że minister finansów Mirosław Gronicki jest w trakcie budowy budżetu na rok 2006 i jego odejście "byłoby w tej chwili potężnym czynnikiem destabilizującym te prace". 

    Belka poinformował w czwartek w Sejmie, że zwrócił się o przełożenie debaty nad wnioskami o odwołanie ministra finansów na termin, kiedy będzie mógł w niej uczestniczyć. Podziękował, że ta debata została przełożona. Odbędzie się 28 czerwca.

    Zdaniem szefa rządu, dobrze się stało, że dyskusja została odłożona. "Mam jednak nieodparte wrażenie, że przynajmniej dla części wnioskodawców nie chodzi o ministra Gronickiego, ale chodzi o moją osobę. Chodzi o destabilizowanie pracy rządu, o destabilizowanie pracy prezesa Rady Ministrów i podnosi się w tym kontekście tzw. +teczki lustracyjnej Marka Belki+" - powiedział premier. 

    Tłumaczył, że podczas rozpoczynającego się w czwartek szczytu UE w Brukseli odbędą się skomplikowane konsultacje w sprawie budżetu UE na lata 2007-2013. Ponadto na szczycie odbędzie się dyskusja na temat dalszej ratyfikacji Traktatu Konstytucyjnego UE, po francuskim i holenderskim +nie+ dla tego dokumentu.

    W związku z tym premier, który wcześniej, niż planowano wyjeżdża w czwartek do Brukseli, nie mógłby uczestniczyć w zaplanowanej na ten dzień debacie nad wnioskami o odwołanie Gronickiego.

    U marszałka Sejmu znajdują się dwa wnioski o odwołanie Gronickiego - jeden podpisany m.in. przez posłów PiS i PSL, a drugi - przez grupę posłów m.in. z LPR, Samoobrony i kół prawicowych.