Ben Affleck spróbuje biedy

Łukasz OstruszkaŁukasz Ostruszka
opublikowano: 2013-04-29 00:00

Gwiazda Hollywood walczy z ubóstwem i obiecuje żyć za 1,5 USD dziennie. Zatwardziali wolnorynkowcy twierdzą, że Ben Affleck powinien raczej kupić… lamborghini

Ben Affleck, aktor, reżyser, scenarzysta, a także producent, jedna z najważniejszych postaci w dzisiejszym Hollywood, dołączył do osób, które spróbują przeżyć za 1,5 USD na dzień. Eksperyment jest częścią kampanii społecznej „2013 Live Below the Line” prowadzonej przez organizację The Global Poverty Project.

Od 29 kwietnia do 3 maja Ben Affleck, aktor, reżyser, scenarzysta i producent, spróbuje przeżyć za 1,5 USD. Musi mu to wystarczyć na jedzenie i napoje. Akcja ma pomóc ludziom wczuć się w los 1,4 mld mieszkańców świata, którzy borykają się ze skrajnym ubóstwem, i zachęcić do włączenia się w gromadzenie funduszy na rzecz walki z ubóstwem.
 [FOT. BLOOMBERG]
Od 29 kwietnia do 3 maja Ben Affleck, aktor, reżyser, scenarzysta i producent, spróbuje przeżyć za 1,5 USD. Musi mu to wystarczyć na jedzenie i napoje. Akcja ma pomóc ludziom wczuć się w los 1,4 mld mieszkańców świata, którzy borykają się ze skrajnym ubóstwem, i zachęcić do włączenia się w gromadzenie funduszy na rzecz walki z ubóstwem. [FOT. BLOOMBERG]
None
None

Na czym polega zadanie? Przyzwyczajone do luksusu gwiazdy kina i piosenki w dniach od 29 kwietnia do 3 maja decydują się przeżyć za skromną kwotę. 1,5 USD musi wystarczyć na jedzenie i napoje. Z takim wyzwaniem mogą się zmierzyć oczywiście nie tylko gwiazdy, ale także zwykli śmiertelnicy.

Dziennik „USA Today” podkreśla, że akcja ma pomóc ludziom wczuć się w los 1,4 mld mieszkańców świata, którzy borykają się ze skrajnym ubóstwem. Organizatorzy liczą na to, że świadectwo gwiazd, starających się przeżyć poniżej progu ubóstwa przez kilka dni, zachęci innych do włączenia się w gromadzenie funduszy na rzecz walki z ubóstwem.

Portal MarketWatch.com podkreśla, że niektórzy ekonomiści, szczególnie ci z prawicy, oddani zasadom wolnego rynku, nie pochwalają takiej akcji. Co jest lepsze według ortodoksyjnych wolnorynkowców?Najlepszą rzeczą, jaką gwiazda może zrobić, to po prostu żyć jak gwiazda, czyli sporo wydawać i napędzać konsumpcję.

Matthew Mitchell z Mercatus Center podaje obrazowy przykład i twierdzi, że jeśli Ben Affleck chce pomóc gospodarce i biednym, to powinien wykosztować się na nowe lamborghini zamiast żyć za 1,5 USD dziennie. Stephen L.S. Smith, ekonomista Gordon College, twierdzi, że gdyby wszyscy Amerykanie wzięli przykład z Bena Afflecka i przestali kupować produkty, to zamiast pomóc biedniejszym krajom, raczej by je zubożyli, a twierdzenie, że konsumpcja w krajach bogatych czyni resztę świata biedniejszą to mit.

Marketwatch.com przypomina jednak, że akcja „Live Below the Line” nie ma na celu pokazania, jak przepływają pieniądze w globalnej gospodarce, ale powinna wygenerować empatię i skłonić ludzi do refleksji.

Oby tylko nie skończyło się na spektakularnych materiałach w serwisach plotkarskich, które będą opisywać dzień z życia gwiazdy pozbawionej ulubionego cappuccino w drogiej knajpce. Takie materiały ludziom, którzy naprawdę żyją za mniej niż 1,5 USD, na pewno nie pomogą.