Bessa silnie uderza w fundusze akcyjne

Katarzyna Ostrowska
opublikowano: 2002-09-09 00:00

Klient ma do wyboru kilka rodzajów funduszy akcyjnych, w których może ulokować oszczędności. Bessa nie sprzyja jednak funduszom akcji. Ich aktywa od kilku miesięcy topnieją.

Fundusze akcyjne inwestują głównie w akcje spółek dopuszczonych do publicznego obrotu. Akcje przedsiębiorstw mogą stanowić od 60 do 100 proc. aktywów funduszu. Polityka inwestycyjna funduszy akcyjnych może być jednak bardziej lub mniej agresywna. Najbardziej agresywne fundusze (np. Pioneer Agresywnego Inwestowania, GTFI Salomon Aktywnej Alokacji Aktywów) inwestują w akcje, które dają możliwość uzyskania maksymalnych zysków kapitałowych. Z kolei fundusze o polityce inwestycyjnej ukierunkowanej na bieżący dochód interesują się przede wszystkim akcjami spółek o ugruntowanej pozycji i wysokich okresowych dywidendach.

Wśród funduszy akcyjnych osobną kategorię stanowią fundusze indeksowe (np. Pioneer Indeksowy), w przypadku których skład portfela odzwierciedla konstrukcję określonego indeksu giełdowego. Na rynku działają również fundusze sektorowe (np. Skarbiec-Net), które specjalizują się w inwestycjach w określonym sektorze rynku akcji. Jest też w Polsce sześć funduszy lokujących aktywa w europejskich i amerykańskich akcjach przedsiębiorstw.

Obecna atmosfera nie sprzyja jednak funduszom akcji. W Polsce bessa trwa już od marca 2000 r. Udział funduszy akcyjnych w obrotach na GPW jest nieznaczny. Do tego zostały przyćmione przez fundusze emerytalne.

Od dłuższego już czasu aktywa funduszy akcyjnych stopniowo maleją. Klienci, rozczarowani wynikami, wycofują oszczędności z tych funduszy. Ubiegły rok fundusze akcyjne zakończyły ujemną stopą zwrotu. W tym roku — według zarządzających — powinno być lepiej. W najlepszym wypadku fundusze osiągną stopy zwrotu oscylujące wokół zera lub nieznacznie ponad zero wychodzące. Jeżeli wyjdą na plus, klienci będą musieli jeszcze odjąć 20-proc. podatek od zysków kapitałowych. Zarządzający funduszami akcyjnymi twierdzą, że na trwalszą poprawę sytuacji trzeba jeszcze poczekać kilka miesięcy. Nie brakuje jednak optymistów, którzy uważają, że w ciągu najbliższych 6 miesięcy fundusze mogą dać nawet 20-proc. stopy zwrotu.