Bez sztampy

Małgorzata Ciechanowska
opublikowano: 2014-05-30 00:00

Standardowych hoteli w Polsce nie brakuje, ale ludzie coraz częściej poszukują powiązania z naturą i wybierają obiekty współgrające z przyrodą.

Większość dzieci marzy o własnym domku na drzewie, w którym będą mogły się schować przed światem. Takie marzenie miał też syn państwa Fraszków, którzy dzięki temu wpadli na pomysł zbudowania pod Nałęczowem pensjonatu W drzewach.

— Słuchając o marzeniach syna, pomyśleliśmy, że może byłoby warto stworzyć takie miejsce nie tylko dla dzieci, ale także dla dorosłych. W rezultacie nasz syn wciąż nie ma swojego domku, a my otworzyliśmy kompleks złożony z trzech domów. W planach mamy budowę placu zabaw z obiecanym domkiem dla dzieci — śmieje się Małgorzata Fraszka, właścicielka pensjonatu W drzewach. Domki — Sosna, Jodła i Grab — nazwano od drzew, przy których je zbudowano. Podłogi domków znajdują się na różnych wysokościach: od 2,5 do 4,5 m., a goście mają z okien widok na stromy wąwóz.

SPOKÓJ LASU

Oficjalnie pensjonat zaczął działać w październiku 2013 r., wcześniej Fraszkowie testowali jego zalety, zapraszając znajomych. Odtąd, dzięki zainteresowaniu mediów i promocji na portalach społecznościowych, domki cieszą się niemal 100-proc. obłożeniem, zwłaszcza podczas długich i ciepłych weekendów.

— Zainteresowanie mediów spowodowało lawinę pytań, sporo rezerwacji, ale jednak to poczta pantoflowa i polecanie naszych apartamentów przez znajomych i gości, którzy już tu byli, jest najlepszą promocją — przyznaje Małgorzata Fraszka. Mimo dużego zainteresowania właściciele nie przewidują zwiększenia liczby domków.

— Goście cenią sobie kameralność. Być może na naszej działce zmieściłyby się jeszcze dwa lub trzy domki, ale wtedy stracilibyśmy ten spokój. Jeśli kiedyś uda się nam kupić duży kawałek ziemi, pomyślimy o rozbudowie — zapowiada Małgorzata Fraszka.

Budowa jednego domku to koszt około 150 tys. zł plus 20-30 tys. na wyposażenie. Dużym wsparciem było 150 tys. zł dofinansowania z funduszu szwajcarskiego na rozwój turystyki. Resztę inwestorzy wyłożyli z własnej kieszeni. Noc w domkach na drzewie kosztuje średnio 340 zł dla dwóch osób dorosłych i dwójki dzieci do lat 5 (w przypadku starszych dzieci doliczana jest drobna dopłata). Domki są całoroczne, mają elektryczne ogrzewanie i toalety. Goście natomiast nie uświadczą tu telewizora ani radia.

— Nie zamierzamy tego zmieniać. Zaletą pensjonatu jest odcięcie od codziennego zalewu informacjami, tu można pobyć na łonie natury — mówi Małgorzata Fraszka. Codziennie rano goście dostają śniadania w koszach piknikowych, a po południu domowe ciasto. Ale już na obiad i kolację muszą się wybrać do pobliskiego Nałęczowa.

SKALNE MIASTO

Na większe udogodnienia mogą liczyć goście hotelu Poziom 511 w Ogrodzieńcu, wybudowanego w najwyższym miejscu Jury Krakowsko-Częstochowskiej.

— Naturalną inspiracją był krajobraz otaczający teren przyszłego hotelu. Działka, na której stanął Poziom 511, jest tak gęsto najeżona skałami, że zyskała nazwę skalnego miasta. Przy projektowaniu budynku pojawił się pomysł, aby skałę przy nieczynnym schronisku turystycznym, które po rozbudowie miało się stać częścią hotelu, „wciągnąć” do środka i wyeksponować w restauracji, holu i spa. W ten sposób skała stała się naturalną osią jednego z dwóch budynków kompleksu — opowiada Tomasz Wuczyński, architekt, założyciel Grupy Plus Architekci, odpowiedzialnej za projekt Poziomu 511. Architekci musieli się zmierzyć z zakazem zmiany ukształtowania terenu.

— W trakcie budowy natrafiliśmy na endemiczną roślinę. Lokalne służby ochrony środowiska wytyczyły na mapie stanowisko jej występowania, więc musieliśmy zmienić projekt zagospodarowania terenu, by uszanować to dziedzictwo przyrodnicze — dodaje Tomasz Wuczyński.

Mimo że hotel jest tak blisko natury, goście mają dostęp do nowoczesnych technologii. Każdy pokój jest wyposażony w TV, minibar, ekspresy do kawy, klimatyzator i ma bezpłatny dostęp do WiFi. Można też wypożyczać lub kupować książki w hotelowej księgarni, korzystać z basenu i strefy wellness, wynajmować rowery górskie, a w zimie narciarski sprzęt biegowy. Dodatkowo w recepcji można zamówić zwiedzanie z przewodnikiem pobliskiego zamku, kurs z instruktorem wspinaczki i inne atrakcje. Ceny w Poziomie 511 zaczynają się od 370 zł za pokój jednoosobowy za śniadaniem. Na brak gości hotel nie narzeka. &

Przenikanie. Jeden z dwóch budynków hotelu Poziom 511 to dawne górskie schronisko. Jego oś stanowi naturalna wapienna skała harmonijnie wkomponowana w przestrzeń użytkową. Wnętrza hotelu hołdują nowoczesnej prostocie i elegancji.