Biały kruszec dużo tańszy od żółtego

Ewa Bednarz
opublikowano: 2012-01-24 00:00

Za uncję złota można kupić aż 50 uncji srebra. Historycznie rzecz biorąc — to stanowczo za dużo

W 2008 r. zdarzało się, że uncja srebra kosztowała mniej niż 9 USD, w kwietniu 2011 r. cena zbliżyła się do rekordowych 50 USD, a dzisiaj oscyluje wokół 32 USD. Nie zmienia to jednak faktu, że metal był w ubiegłym roku jednym z największych hitów inwestycyjnych i inwestorzy oczekują, że w tym roku również nie zawiedzie.

Zaburzony parytet

Ostry wzrost ceny srebra zaczął się w sierpniu 2010 r. Do kwietnia 2011 r. metal podrożał z 17 USD za uncję do prawie 50 USD, czyli niemal trzykrotnie. Finisz zwyżek był jednak bolesny. W ciągu zaledwie kilku sesji kurs spadł o 35 proc. Bieżący rok znowu przynosi zyski — srebro podrożało już ponad 16 proc., a mimo to wciąż pojawiają się głosy, że cena jest atrakcyjna, zwłaszcza na tle złota, które zaczęło wprawdzie drożeć, ale dwa razy wolniej.

Zmienił się również parytet złoto — srebro. W trakcie ubiegłorocznego krachu wynosił on 32, co było najniższą wartością od niemal 30 lat, a w tym roku przekracza 50. Jednocześnie metal zatoczył koło, ponieważ pod koniec stycznia ubiegłego roku za jedną uncję złota również można było kupić 50 uncji srebra. Pierwotna relacja cen, która miała odzwierciedlać częstość występowania metali, została zaburzona.

Spadek wydobycia

Prognoz dla wzrostu ceny metalu nie da się już opierać na stosunku jego ceny do złota, ponieważ w zmianach parytetu nie brakuje anomalii. W 1980 r. za uncję złota można było kupić 14 uncji srebra, ale dziesięć lat później uncja żółtego kruszcu była warta ponad 90 uncji srebra.

Nie pierwszy raz rodzi się więc pytanie, czy srebro jest niedowartościowane, czy złoto przewartościowane. Wśród analityków nie brakuje zwolenników ani jednej, ani drugiej teorii.

Wiele jednak przemawia za tym, że srebro ma większy potencjał wzrostowy niż złoto, choć powrót do średniej zależności obu metali oznaczałby, że srebro powinno podrożeć czterokrotnie przy stagnacji ceny złota, a to wydaje się dzisiaj mało realne. Teoria ta ma jednak uzasadnienie.

Wydobycie srebra wciąż spada. Średni stosunek ceny złota do srebra wynosił 16, ponieważ właśnie tyle razy więcej wydobywano srebra niż złota. Dzisiaj wydobywa się srebra tylko 9 razy więcej. US Geological Survey prognozuje nawet, że zasoby srebra są tylko sześć razy wyższe niż żółtego kruszcu, a Grupa CPM, że pięć.

Wsparcie przemysłu

Na korzyść srebra przemawia również wzrost zapotrzebowania na nie ze strony przemysłu (srebro jest najlepszym przewodnikiem ciepła i prądu). Przewiduje się, że w ciągu 10 lat tylko rynek paneli słonecznych, w których wykorzystuje się metal, wzrośnie 20-40 razy. A to niejedyna gałąź przemysłu, która się rozwija.

Srebro wykorzystuje się również w elektronice, medycynie, do produkcji środków konserwacji drewna i tkanin zapobiegających poceniu się, a ze względu na właściwości bakteriobójcze (srebro jest biocydem) w produktach związanych z przechowywaniem żywności. Z tych samych powodów w niektórych kosmetykach zaczęto stosować nanocząstki srebra jako konserwantu i środka biobójczego. Nanosrebro zastępuje też wcześniej stosowane metale ciężkie w farbach i lakierach, co jest zgodne z ekologicznymi trendami.