1 Czy srebro będzie w tym roku dobrą inwestycją?
Prognozy dla rynku srebra są optymistyczne. Według ekspertów, średnia cena srebra w tym roku może sięgnąć 32,5 USD za 1 uncję. Jeśli ta prognoza, pod którą podpisują się także analitycy Barclays Capital, stanie się faktem, stoimy przed serią zwyżek na srebrze. Rok 2012 biały kruszec rozpoczął poniżej 29 USD za uncję, obecnie notowania oscylują w okolicach 30 USD/1 t oz. Aby ustalić średnią cenę w 2012 roku w okolicach 32,5 USD, przed nami siłą rzeczy co najmniej kilkunastoprocentowe zwyżki na rynku srebra.
2 Kiedyś uncja srebra była 15-20 razy tańsza od uncji złota, teraz ta różnica wynosi 55 razy. Czy ta różnica będzie maleć, czy rosnąć, czy też może już pozostanie na aktualnym poziomie?
Korelacja zawsze ulegała i będzie ulegać zmianom. Jej wysokość bywa nie tylko zmienna, ale także dochodzi do zupełnej zamiany relacji (np. platyna, która w 2011 r. stała się tańsza od złota). Ze względu na brak perspektyw co do poprawy sytuacji, czy to w globalnej gospodarce, czy w sprawie problemu zadłużenia — nie tylko zresztą w Europie — to złoto najprawdopodobniej będzie przewodziło zwyżkom w sektorze metali szlachetnych. Notowania srebra nie odrywają się jednak od żółtego kruszcu i zazwyczaj, poza nielicznymi wyjątkami, podążają w tę stronę co złoto. Pomimo to, po wyjściu z kryzysu, który prędzej czy później i tak dobiegnie końca, relacja ta może uleć zmniejszeniu ze względu na wspominany już wzrost popytu na srebro ze strony szeroko je wykorzystującego przemysłu.
Zażegnanie kryzysu będzie się wiązało ze stopniowym wzrostem produkcji przemysłowej, a tym samym wzrostem zapotrzebowania na srebro, które w przemyśle znajduje coraz większe zastosowanie.
3 Srebro jest niedowartościowane czy złoto przewartościowane?
W listopadzie 2011 r. na rynku złota mieliśmy do czynienia ze spadkami ze względu na raport World Gold Council, który wskazał na wyraźny wzrost popytu na żółty kruszec ze strony inwestorów finansowych. To, co powoduje spadki na złocie, może być przyczyną zwyżek na srebrze — realny popyt wyrażany poprzez zapotrzebowanie przemysłowe, a nie stricte inwestycyjne, jak to miało miejsce w przypadku złota. Nie należy oczywiście skreślać złota, które pozostaje „bezpieczną przystanią” w czasach, w których żyjemy. Notowania srebra z reguły podążają w ślad za złotem — jeśli sytuacja w globalnej gospodarce nie ulegnie poprawie, ludzie będą uciekać do synonimu bezpieczeństwa, jakim są metale szlachetne. Zażegnanie kryzysu zaś będzie się wiązało ze stopniowym wzrostem produkcji przemysłowej, a tym samym wzrostem zapotrzebowania na srebro, które właśnie w przemyśle znajduje coraz większe zastosowanie.
BARTOSZ WOJTCZAK, główny analityk Inwestycje Alternatywne Profit (właściciel portalu e-numizmatyka.pl)