Zasady regulujące funkcjonowanie bitcoina przewidują spadek co cztery lata o połowę tempa jego kreacji w relacji do wysiłku włożonego w jego stworzenie. Ten moment wypada w najbliższą sobotę ok. 16:00 czasu polskiego. Tzw. halving oznacza, że "górnicy" odpowiedzialni za kreację wirtualnego pieniądza otrzymają o połowę mniej bitcoinów za wykonanie tej samej „pracy”.
Zbliżanie się momentu ograniczenia tempa kreowania bitcoinów było wskazywane jako jedna z przyczyn wzrostu wartości wirtualnego pieniądza w tym roku. Wirtualny pieniądz jest notowany po ok. 645 USD i jest droższy o ok. 50 proc. niż na początku roku.
Erik Voorhees, szef ShapeShift.io, platformy wymiany kryptowalut, pokreśla jednak, że nie wiadomo, w którą stronę pójdzie kurs bitcoina po sobotniej zmianie. W ciągu ostatnich 24 godzin obroty na rynku wirtualnego pieniądza sięgnęły prawie 225 mln USD. Tymczasem wartość ok. 3,6 tys. bitcoinów kreowanych każdego dnia wynosi ok. 2,2 mln USD według aktualnego kursu.
- Pytaniem jest jak wiele z 3,6 tys. bitcoinów stworzonych dzisiaj zostanie sprzedanych na rynku – powiedział Voorhees. - Jeśli wszystkie, wówczas „halving” spowoduje spadek tej podaży o połowę. Jeśli mniej, wówczas efekt tego będzie mniejszy – dodał.