BitCraft to spółka specjalizująca się w projektowaniu oprogramowań na zamówienie. Przygotowuje projekty korporacyjne i publiczne, tworzy oprogramowanie na telefony komórkowe, komputery, a także platformy on-line. Jej właściciele szukali funduszu, który wsparłby firmę w rozwoju organizacyjnym, strukturalnym i biznesowym. Pomocną dłoń wyciągnął do nich Podlaski Fundusz Kapitałowy. Pomógł BitCraftowi pod względem merytorycznym i finansowym.
— Pozyskany kapitał w znacznej mierze przeznaczony został na powiększenie zasobów kadrowych. Zatrudnienie nowych pracowników wiązało się z adaptacją większej powierzchni biurowej, zakupem sprzętu oraz z rozrostem i modyfikacją infrastruktury teleinformatycznej — mówi Michał Wasilewski, prezes firmy BitCraft. Co więcej, dodatkowe pieniądze pozwoliły spółce na zatrudnienie i przeszkolenie programistów z tzw. back-office — zaplecza administracyjnego. Dzięki wsparciu firma rozwija swoją ofertę i wchodzi na rynki zagraniczne.
— BitCraft część pozyskanych funduszy przeznacza na wyjazdy zagraniczne i udział w wydarzeniach branżowych. To pozwala nawiązywać wartościowe kontakty biznesowe. Zwiększyło się zainteresowanie kontrahentów na wcześniej zbadanych rynkach.
Najlepszym przykładem jest obecność BitCrafta w świadomości londyńskich start-upów z branży fin-tech. Właściciele nawiązali współpracę z firmami w Niemczech, Finlandii oraz Japonii — wyjaśnia Maciej Dardziński, menedżer inwestycyjny z Podlaskiego Funduszu Kapitałowego. Następnym wyzwaniem białostockiej firmy było zwiększenie źródeł sprzedaży eksportowej — aby przekroczyła ona 70 proc. ogólnych przychodów firmy.
— Plan, którego realizację zakładano dopiero za rok, jest na wyciągnięcie ręki. Takie przesunięcie ciężaru na eksport pomaga znacząco zwiększyć marżowość działalności i uzyskać dostęp do rynków, których wcześniej nie braliśmy pod uwagę — dodaje Michał Wasilewski z BitCrafta.