Polscy producenci sprzętu audio spodziewają się tłustych lat, bo ich kolumny, odtwarzacze czy wzmacniacze mają coraz lepszą renomę za granicą. Z badania wśród kilkudziesięciu przedsiębiorstw z branży, przeprowadzonego przez firmę doradczą Grant Thornton i portal StereoLife.pl, wynika, że większość producentów spodziewa się w najbliższych latach wzrostu przychodów. Największe polskie firmy mają już zasięg globalny, a główny rynek eksportowy to Niemcy, gdzie produkty sprzedaje prawie 80 proc. ankietowanych przedsiębiorstw.
— Polski rynek audio można nazwać innowacyjnym. Jeśli porównamy się do producentów zachodnich, to wypadamy całkiem dobrze. Nie zawsze chodzi tu jednak o innowacyjność, ale o zachowanie zdrowego rozsądku i szanowanie praw fizyki. Nie uginamy się pod naporem mody na coraz mniejsze, a co za tym idzie — coraz mniej wytrzymałe i gorzej grające gadżety — mówi Tomasz Rogula, założyciel firmy Zeta Zero.
44 proc. Taki odsetek polskich producentów sprzętu audio spodziewa się mocnego wzrostu przychodów w ciągu trzech lat…
67 proc. …a takiemu odsetkowi rynki eksportowe zapewniają przynajmniej połowę przychodów.