Warszawa będzie rywalizować z Meksykiem, Stambułem oraz indonezyjskim miastem Nusantara, które już zadeklarowały zgłoszenie swojej kandydatury, o organizację Igrzysk XXXVI Olimpiady w 2036 r. Starania zapowiedział prezydent Andrzej Duda. Lista rywali będzie zapewne dłuższa, bo o organizację imprezy w Berlinie w jej stulecie mogą powalczyć np. Niemcy. Zanim zostanie wyłoniony zwycięzca, w przyszłym roku odbędą się igrzyska w Paryżu.
List do prezesa
— W najbliższych dniach przygotuję list do prezydenta Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego i przekażę go na ręce prezesa Polskiego Komitetu Olimpijskiego, który 6 października spotyka się z Thomasem Bachem [szef Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego — red.] – poinformował Andrzej Duda, licząc, że list uruchomi procedurę.
Formalną aplikację o organizację igrzysk trzeba złożyć do 2025 r., a decyzja zapadnie rok później.
— To jest marzenie o skoku cywilizacyjnym. Nigdy nie było igrzysk w pasie między Moskwą a Berlinem. To szansa dla naszego regionu. Polska rozwinęła się przez ostanie 30 lat, stać nas na realizowanie takich marzeń. Warto też pamiętać, że wydatek będzie rozłożony na lata — mówi PB Kamil Bortniczuk, minister sportu.
Z informacji PB wynika, że igrzyska miałyby się odbyć w Warszawie, a miasteczko olimpijskie powstałoby na terenie obecnego lotniska Chopina.
Jako Polak cieszę się z możliwości zorganizowania igrzysk. Dzięki temu firmy z branży budowlanej z pewnością zdobyłyby dodatkowe kontrakty. Znaczna część infrastruktury sportowej i transportowej jest już gotowa, ale potrzebne będą zapewne strzelnice, baza do sportów wodnych czy infrastruktura noclegowa.
Obecnie trwają przygotowania do igrzysk w Paryżu, gdzie sporo projektów dotyczy infrastruktury tymczasowej, którą można zdemontować po ich zakończeniu. W Polsce może być podobnie, np. część bazy noclegowej może być zorganizowana w kontenerach mieszkalnych.
Inwestycje nie tylko na igrzyska
Prezydent Duda zapowiedział, że do czasu organizacji imprezy sportowej w 2036 r. Polska zbuduje już Centralny Port Komunikacyjny (CPK) oraz sieć dróg, więc będzie przygotowana do igrzysk. Oba przedsięwzięcia są planowane niezależnie od organizacji sportowego turnieju. Budowa centralnego lotniska ma pochłonąć około 40 mld zł, a program inwestycji drogowych na najbliższą dekadę jest wart prawie 200 mld zł. Oprócz tego kilkadziesiąt milionów złotych może pochłonąć budowa kolei dużych prędkości. Przedstawiciele branży budowlanej podkreślają, że dodatkowym impulsem rozwoju sektora będą kontrakty na budowę stadionów. Spodziewają się, że front robót związanych z infrastrukturą sportową będzie nawet większy niż na EURO 2012. Wówczas stołeczny Stadion Narodowy zbudowano za ponad 2 mld zł, wrocławski za prawie 1 mld zł, a gdański za ponad 700 mln zł.
Budowa stadionów na letnie igrzyska może być nawet większym przedsięwzięciem niż budowa stadionów, które powstały na EURO 2012. Na przygotowania mamy 13 lat. To sporo czasu, żeby opracować projekty i rozłożyć w czasie realizację, by uniknąć kumulacji inwestycji, jaka nastąpiła przed piłkarskimi mistrzostwami w 2012 r. Programy budowy dróg czy infrastruktury związanej z CPK mamy już gotowe i możemy realizować je niezależnie od organizacji igrzysk. Kluczowe jest jednak zapewnienie finansowania inwestycji, zarówno w infrastrukturę sportową, jak też towarzyszącą, bo obecnie zdarza się, że przetargi nie są ogłaszane albo nie są rozstrzygane z powodu braku finansowania.

