Stan Deal, prezes działu samolotów komercyjnych w Boeingu, poinformował w liście do pracowników, że firma skieruje zespół kontrolny do swojego dostawcy, Spirit AeroSystems, odpowiadającego za produkcję i montaż elementów, które miały udział w incydencie.
Te kroki Boeinga są reakcją na decyzję Federalnej Administracji Lotniczej (FAA), która w piątek zawiesiła loty 171 samolotów MAX 9 na czas nieokreślony, wymagając nowych kontroli bezpieczeństwa. FAA podkreśliła, że wznowienie lotów MAX 9 będzie możliwe dopiero po szczegółowej inspekcji i ocenie bezpieczeństwa 40 samolotów.
Deal zaznaczył, że zespoły Boeinga przeprowadzą kontrole w 50 różnych punktach procesu produkcyjnego firmy Spirit. Boeing i Spirit umożliwią również liniom lotniczym przeprowadzenie własnych inspekcji w ich zakładach produkcyjnych.
Dodatkowo Boeing planuje zorganizować sesje szkoleniowe dla pracowników dotyczące zarządzania jakością i zaprosi niezależną firmę do oceny procesu produkcyjnego. Stan Deal zapewnił, że działania te są niezależne od bieżącego dochodzenia FAA oraz planów zwiększenia nadzoru nad produkcją MAX 9.