Zdaniem specjalisty indeksy na nowe szczyty wypchnie łagodna polityka pieniężna banków centralnych oraz nieprzygotowanie inwestorów na scenariusz zwyżek. Według jego obliczeń politykę zerowych stóp procentowych prowadzi się w gospodarkach odpowiadających za 56 proc. światowego produktu. Tymczasem wielu inwestorów rozpoczęło zwiększanie udziału gotówki, co sugeruje, że większym zaskoczeniem byłoby dla nich przyspieszenie zwyżek. Jak zauważa, w tym momencie zwyżki wkroczyłyby już w spekulacyjną fazę.
„Zerowe stropy procentowe napędzają manie inwestycyjne na rynkach aktywów. Do wyjścia latem rynku akcji na szczyty powinna przyczynić się >>nieracjonalna wybujałość<< [termin ukuty przez byłego szefa Fedu Alana Greenspana]” – napisał w raporcie Michael Hartnett.
Zagrożenie większą korektą pojawi się według niego najprawdopodobniej dopiero jesienią, kiedy spadek bezrobocia w USA do niekomfortowo niskiego pułapu mógłby zmusić Fed do normalizacji polityki.
„Kiedy pojawi się zagrożenie końcem polityki zerowych stóp, zarówno rynek obligacji, jak i rynek akcji powinny się gwałtownie skorygować” – napisał Michael Hartnett.
