Kopalnia, elektrownia i huta razem? Czemu nie. Kompania Węglowa już podpisała list intencyjny w sprawie fuzji.
W tym tygodniu będą kontynuowane rozmowy na temat podmiotu, który zamierzają utworzyć Kompania Węglowa (KW), Elektrownia Łaziska (EŁ) i Huta Łaziska (HŁ).
Minister sprawdza
Na biurko Andrzeja Szarawarskiego, wiceministra skarbu, trafiła koncepcja powołania spółki przez te trzy firmy.
— Wcześniej podpisaliśmy list intencyjny z Kompanią Węglową — mówi Marian Foryś, prezes Huty Łaziska.
Wynika z niego, że Kompania Węglowa może przekazać aportem do nowego podmiotu, którego nazwy jeszcze nie ustalono, kopalnię Bolesław Śmiały. We wcześniejszych planach kopalnia, położona tuż obok Elektrowni Łaziska i w sąsiedztwie huty, była przeznaczona do likwidacji w 2004 r.
— Pojawi- ła się szansa na uratowanie miejsc pracy, a jednocześ- nie realizację programu restrukturyzacji koncernu — mówi Maksymilian Klank, prezes KW.
Kopalnia Bolesław Śmiały mogłaby dostarczać około 1,5 mln ton węgla rocznie do Elektrowni Łaziska, a ta z kolei sprzedawałaby tańszą energię do HŁ, która jako jedyna w kraju produkuje żelazostopy potrzebne dla przemysłu stalowego. Prawie 100 proc. produkcji huty trafia na eksport, głównie do Niemiec.
— Jest nawet szansa na zwiększenie eksportu żelazostopów, ale wymaga to pieniędzy na inwestycje — dodaje Marian Foryś.
Pod kontrolą państwa
Wiceminister Andrzej Szarawarski powołał już zespół roboczy, który analizuje opłacalność przedsięwzięcia. Pakiet kontrolny nowej spółki należałby do Skarbu Państwa. Obecnie KW i EŁ, wchodząca do w skład grupy kapitałowej Południowego Koncernu Energetycznego, to spółki ze 100- -proc. udziałem państwa. Natomiast HŁ należy w 60 proc. do prywatnej firmy Gemi z Katowic. Ze wstępnych założeń wynika, że jeśli zapadnie decyzja o fuzji kopalni, elektrowni i huty, najpierw zostaną one wycenione, a potem ich akcje wniesione aportem do wspólnej spółki.
Według naszych informacji, również resort gospodarki z życzliwością śledzi losy pomysłu trzech śląskich producentów.