"Cicho szanowni państwo. Bez niego nie byłoby tego strajku" - zareagował Lech Kaczyński, co poskutkowało.
Owacyjnie zebrani pod pomnikiem powitali natomiast małżeństwo Joannę i Andrzeja Gwiazdów.
Gwizdy pod adresem Borusewicza słychać było już wcześniej, kiedy zgromadzonych na uroczystości gości, wymieniał lider "Solidarności", Janusz Śniadek.
O szacunek do twórców Sierpnia'80 zaapelował na końcu uroczystości prezydent
Gdańska Paweł Adamowicz (Platforma Obywatelska) - wymienił w tym miejscu Lecha
Wałęsę i Bogdana Borusewicza. "Widocznie nie odrobiliście lekcji Jana Pawła II"
- mówił do zebranych prezydent Gdańska. Tłum z dezaprobatą przyjął jednak słowa
Adamowicza - głośno gwizdał i buczał. (PAP)