Z kalkulacji anlityków wynika, że w przypadku referendum w sprawie brexitu automatyczne posty na Twitterze dodały 1,76 pkt. proc. do wyniku na „tak”, a 3,23 pkt. proc. do ostatecznego wyniku wyborczego amerykańskiego miliardera. To dwa najbardziej znaczące dla świata wyniki publicznych głosowań w ostatnich latach. W referendum o wyniku na „tak” przesądziło 51,89 do 48,01 proc. głosów.

— Nasze badanie dowodzi, że — biorąc pod uwagę to, że w obu przypadkach o zwycięstwie zdecydował wąski zakres głosów — efekt botów odegrał marginalną, ale prawdopodobnie wystarczająco znaczącą rolę, żeby wpłynąć na ostateczne wyniki — twierdzą Jurji Gorodniczenko z University of California w USA oraz Tho Pham i Oleksandr Talavera ze Swansea University w Wielkiej Brytanii, autorzy badania.
Badanie pojawiło się po fali medialnych doniesień o wpływie działań rosyjskiego wywiadu w sieci na amerykańskie wybory. Boty to programy, które kontrolują np. konta na Twitterze. Prezydent Donald Trump zaprzecza, jakoby on albo członkowie jego sztabu wyborczego współpracowali z hakerami.