Przyszły wspaniałe czasy
Tak dobrze już dawno nie było, a kolejne lata przyniosą jeszcze większe kokosy — twierdzą zgodnie konsultanci HR.
Firmom doradztwa personalnego przybywa zleceń, bo gospodarka znów się szybko rozwija, a przedsiębiorstwa są w coraz lepszej sytuacji.
— Od półtora roku nie wiemy, w co ręce włożyć. Liczba projektów rekrutacyjnych zdaje się przewyższać nasze możliwości. To prawdziwa gorączka złota — nie ukrywa radości Piotr Wielgomas, prezes Bigram Personnel Consulting.
— Szukamy ludzi na wszystkie możliwe stanowiska. Zarówno pracowników liniowych, jak i wysoko wykwalifikowanych specjalistów i menedżerów — dodaje Jacek Młyński, ekspert z firmy Staight — Doradztwo Personalne.
Rynek jednak nie rozwija się równomiernie.
— Przoduje Warszawa, którą próbują dogonić Wrocław, Kraków i Poznań. Ale Lublin i tak zwana ściana wschodnia są ciągle daleko w tyle, jeśli chodzi o usługi HR — zauważa dr Marek Suchar, prezes IPK (dawniej Instytut Promocji Kadr).
Tak czy inaczej, sytuacja poprawia się nawet w tych regionach, które trudno uznać za liderów rozwoju ekonomicznego.
— Wiąże się to z dobrą koniunkturą gospodarczą. Jak mawiają Amerykanie: przypływ podnosi wszystkie łodzie — tłumaczy Piotr Wielgomas.
Teraz specjalizacja
Wzrostowi ilościowemu towarzyszy, według zapewnień specjalistów, wzrost jakości.
— Nie w tym rzecz, że kiedyś swoje usługi wykonywaliśmy gorzej. Po prostu ciągle zwiększa się liczba obszarów, w których jesteśmy obecni — stwierdza Jacek Karczewski, właściciel firmy Karczewski Doradztwo Personalne.
Jednocześnie następuje daleko idąca specjalizacja. Jeszcze kilka lat temu firmy doradztwa personalnego zajmowały się wszystkim po trochu. Badały rynek, próbowały swoich możliwości w różnych dziedzinach. Dzięki temu dzisiaj już wiedzą, w czym są najlepsze. Dlatego na przykład te, które odniosły największy sukces dzięki współpracy z sektorem finansowym, swoich klientów szukają teraz raczej wśród bankowców niż w branży motoryzacyjnej czy spożywczej.
— Działamy przede wszystkim tam, gdzie się sprawdziliśmy i uzyskaliśmy przewagę rynkową — przyznaje Piotr Wielgomas, prezes Bigramu, specjalizującego się m.in. w branży finansowej.
Według Przemysława Gacka, prezesa portalu Pracuj.pl, specjalizacja to także skuteczny zabieg marketingowy. Służy temu, co fachowo nazywa się pozycjonowaniem na rynku.
— W ten sposób agencje doradztwa personalnego mogą zaznaczyć swoją inność i wyróżnić się na tle konkurencji — wyjaśnia Przemysław Gacek.
W sieci taniej
Innym znakiem czasu jest zacieśnianie współpracy agencji doradztwa personalnego z portalami internetowymi.
— W naszym serwisie mamy około 6 tys. ogłoszeń z całego kraju. Blisko połowa pochodzi z firm rekrutacyjnych — podkreśla Anna Buczyńska z Jobpilot Polska.
Coraz mniej anonsów pojawia się za to w prasie. Dlaczego?
— Za zamieszczenie pakietu 100 ogłoszeń w sieci zapłacimy około 50 tys. zł. W gazecie ogólnopolskiej ta sama usługa kosztowałaby sześć razy więcej — wyjaśnia Przemysław Gacek.
— Internet jest nie tylko tańszym, ale też dużo szybszym narzędziem. Informacje o rekrutacji można w sieci błyskawicznie zmieniać — dodaje Anna Buczyńska.
Poza tym w ostatnim czasie w ogóle zmalała rola ogłoszeń (i w prasie, i w internecie) na rzecz executive search.
— Oferty w mediach to metoda pasywna. Ludzie nie mają czasu na czytanie czy surfowanie. Dlatego z kandydatami najlepiej kontaktować się wprost — uważa Jacek Karczewski.
— Szukamy najlepszych kandydatów i składamy im propozycje pracy. 80 proc. naszych działań to właśnie executive search — potwierdza Jacek Młyński.