Drogowa dyrekcja musi przekonać Unię, że projekt S3 jest OK. W przeciwnym razie 1,7 mld zł może jej przejść koło nosa.
Refundacja unijnych funduszy na drogi, z finansowej perspektywy na lata 2007-13, jest zerowa. Magdalena Jaworska, zastępca szefa Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), liczy jednak, że dzięki proceduralnym ułatwieniom, które wprowadziła Bruksela, by przeciwdziałać kryzysowi, uda się w tym roku podbić stawkę refundacji przynajmniej do 1,8 mld zł.
Dyrekcja zrobiła pierwszy krok. Podpisała z Centrum Unijnych Projektów Transportowych (CUPT) umowę na zwrot z Unii pieniędzy za trasę S7 Grójec — Białobrzegi. Więcej emocji budzi jednak projekt S3 Szczecin — Gorzów Wielkopolski, o refundację którego także stara się dyrekcja.
Weryfikacja procedur
"31 marca 2009 r. GDDKiA podpisała umowę o dofinansowanie dla projektu budowa drogi ekspresowej S3, odcinek Szczecin — Gorzów Wlkp. Komisja Europejska zgłosiła jednak uwagi do projektu, które są w chwili obecnej analizowane przez GDDKiA" — czytamy na blogu Janusza Piechocińskiego, wiceszefa sejmowej Komisji Infrastruktury.
Chodzi o kwestie przyrodnicze. Projekt budowy drogi S3 na odcinku ze Szczecina do Gorzowa Wielkopolskiego pierwotnie miał być współfinansowany z Funduszu Spójności na lata 2004-06.
— Jednak ze względu na wyczerpanie dostępnej wówczas puli niemożliwe było objęcie go dofinansowaniem unijnym i z tego powodu został włączony do projektów współfinansowanych z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2007-13. Ponieważ projekt był przygotowany według starych procedur i przepisów środowiskowych, Komisja Europejska zwróciła się z pytaniami dotyczącymi prawidłowości przeprowadzonych postępowań — wyjaśnia Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu infrastruktury.
Nie wstrzymuje to procedur po stronie polskiej.
Gigantyczna refundacja
W przypadku S3 Bruksela jest szczególnie wyczulona na sprawy środowiskowe. Kilka miesięcy temu zaalarmowali ją ekolodzy i przyjrzała się inwestycji (chodziło o wątpliwości dotyczące tego, czy wytyczony szlak drogi S3 to najlepszy z wariantów).
Jeśli Komisja Europejska uwierzy, że projekt S3 jest OK, przyzna refundację. Na początek dyrekcja mogłaby odzyskać za S3 980 mln zł, a w sumie w grę wchodzi otrzymanie z Brukseli nawet 1,6-1,7 mld zł. Wartość całego projektu jest oceniana na 2,2 mld zł.
1,8
mld zł Tyle w tym roku możemy wykorzystać unijnych pieniędzy na drogi, o ile Bruksela nie storpeduje projektu S3.
Katarzyna Kapczyńska