Chodzi o zanieczyszczanie środowiska.
- Nie chcemy, aby sprzedawano baloniki napełniane helem. Za bardzo śmiecą – powiedział Egil Olsen, lider komitetu organizującego obchody święta 17 maja w Stavanger.
Podobne stanowisko zajęły władze Bergen, Haugesund i Tromsø.
W Trondheim dopuszczono sprzedaż tylko takich baloników, które nie mogą odlecieć właścicielowi.
Przedstawiciele organizacji ochrony środowiska przekonują, że zakaz baloników napełnianych helem powinien zostać wprowadzony w całym kraju.
- Większość ludzi nie lubi latających plastikowych śmieci. Byłoby szaleństwem dla każdej partii, aby nie poprzeć takiej propozycji – powiedział Rasmus Hansson, przedstawiciel Zielonych.
Szefowa firmy z Oslo produkującej baloniki powiedziała, że to nie jej produkty są głównym problemem jeśli chodzi o zaśmiecanie plastikiem.
- To nie baloniki ze święta 17 maja przyczyniają się do zaśmiecania plastikiem w Norwegii, ale raczej plastikowe butelki i opakowania. Użycie takiego plastiku powinno być zredukowane – powiedziała Lisbet McCarroll.
Jej firma sprzedała 13 tys. baloników z okazji święta narodowego w ubiegłym roku. W przypadku wprowadzenia ogólnokrajowego zakazu może stracić 15-20 proc. obrotów.