Premier Boiko Borisow powiedział, że powodem takiej decyzji jest silny sprzeciw mieszkańców wybrzeża Morza Czarnego, gdzie miał rozpocząć bieg mierzący 300 km rurociąg. Podkreślił, że projekt, którego wartość szacuje się na 1 mld EUR, budzi silne obawy dotyczące zagrożenia środowiska. Z drugiej strony nie przynosi adekwatnie dużych korzyści ekonomicznych Bułgarii.
- To projekt, którego ludność Burgas nie chce. Wszyscy widzieliśmy co się stało w Zatoce Meksykańskiej – powiedział premier.
MD, interactive investor