Od pięciu lat Dino, czyli wchodząca w skład indeksu WIG20 największa sieć marketów z polskim kapitałem, nie ma prezesa. Po tym jak w połowie 2020 r. ze stanowiska zrezygnował Szymon Piduch, za którego rządów spółka weszła na warszawską giełdę, Dino ma tylko członków zarządu, a w relacjach z rynkiem kapitałowym jest reprezentowane przez szefa finansów Michała Krauzego.
W zarządzie są też Izabela Biadała odpowiadająca za logistykę i magazyny, szef sprzedaży Marcin Jędraszak i Piotr Ścigała, dyrektor działu kontroli. Od 1 stycznia 2026 r. będzie w nim jeszcze jeden menedżer. 15 grudnia spółka poinformowała, że do zarządu wejdzie Sławomir Niżałowski, który do Dino dołączył we wrześniu jako dyrektor ds. organizacji i zarzadzania operacyjnego.
Nowy członek zarządu Dino niemal całą karierę zawodową spędził w koncernie spożywczym Mars. Pracował w nim na różnych szczeblach od 1995 r. W 2017 r. został prezesem Mars Polska i funkcję tę pełnił do 2024 r. Później, do sierpnia tego roku, był general managerem firmy Mars Pet Nutrion (karma dla zwierząt). W tej roli zarządzał działalnością na dziesięciu rynkach środkowoeuropejskich.
Dino jest obecnie wyceniane na GPW na 39,3 mld zł. 51 proc. akcji firmy jest w rękach jej założyciela Tomasza Biernackiego. Sieć ma 2,93 tys. sklepów w całej Polsce, które do końca trzeciego kwartału tego roku wypracowały 24,7 mld zł przychodów.
