Bytom zabiega o inwestorów

Barbara Warpechowska
opublikowano: 2015-11-12 22:00

W miejscu dawnego gruzowiska powstała strefa gospodarcza. To dobry prognostyk dla miasta, które potrzebuje wsparcia.

W ostatnich latach tętniący niegdyś przemysłowym życiem teren kopalni Powstańców Śląskich przypominał nieuporządkowane gruzowisko. Można tam było znaleźć kable, gruz i resztki wszystkiego, co było już bezużyteczne. Projekt rewitalizacji umożliwił utworzenie w tym miejscu strefy aktywności inwestycyjnej. Wystarczyło 15 miesięcy, 74 tysięcy ton kruszyw przywiezionych przez 2960 wywrotek oraz 21,3 mln zł, z czego 15,8 mln zł dofinansowała Unia Europejska w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego.

REWITALIZACJA:
REWITALIZACJA:
Poprzemysłowy teren kopalni Powstańców Śląskich w Bytomiu już czeka na inwestorow.
ARC

Ulgi dla inwestorów

Prace nie były łatwe. Trzeba było wymienić grunt nawet do 4 metrów głębokości. Wykonawcą projektu została firma Skanska. Strefa zajmuje 21,3 ha, znajduje się w północnej części miasta, około 1,5 km od węzła autostrady A1.

— Wybudowaliśmy tu drogę zbiorczą i drogi dojazdowe łącznej długości ponad 2 km wraz z chodnikiem, drogą rowerową i miejscami parkingowymi. Cały obszar został uzbrojony w oświetlenie, sieć elektryczną, wodociągową, kanalizację deszczową, sanitarną, teletechniczną, a gazociąg i sieć cieplna zostały przebudowane — mówi Józef Butrym, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Bytomiu, realizator inwestycji.

Teren stanie się częścią Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (KSSE), co będzie skutkowało ulgami dla inwestorów.

— Teraz mogę śmiało przyprowadzać tu inwestorów i składać im konkurencyjne oferty. Mam nadzieję, że w ciągu dwóch lat to miejsce zmieni się nie do poznania — będzie w całości zapełnione. Ale na tym nie kończymy, są plany włączenia czterech kolejnych obszarów w Bytomiu do KSSE — mówi Jerzy Łoik, wiceprezes KSSE.

Kompleksowa odnowa

Bytom, Wałbrzych i Łódź to miasta szczególnie dotknięte m.in. restrukturyzacją przemysłową i degradacją infrastruktury, które włączono w mechanizm tzw. Obszarów Strategicznej Interwencji (OSI) jako wymagające specjalnych działań państwa (Bytom w ramach OSI ma w najbliższych latach otrzymać 100 mln euro z UE). W Bytomiu zamknięto pięć kopalń, dwie huty i wiele zakładów współpracujących. Podczas transformacji zniknęło — według różnych szacunków — od 30 do 50 tys. miejsc pracy.

Z danych Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Katowicach wynika, że stopa bezrobocia na koniec sierpnia wyniosła w woj. śląskim 8,4 proc. Najwyższą odnotowano właśnie w Bytomiu (17,2 proc.) oraz w powiecie częstochowskim (15 proc.). Ale sytuacja się poprawia. W ciągu półtora roku bezrobocie w Bytomiu spadło o 4,7 proc., a na początku 2014 r. wynosiło 21,9 proc. W październiku ruszyła kampania zapowiadająca siedmioletni program kompleksowej rewitalizacji i odnowy miasta. Wśród jej celów znalazły się m.in. rewitalizacja śródmieścia, walka z ubóstwem, pobudzenie gospodarki. Rewitalizacja to również działania w dziedzinach kryzysowych, m.in. walka z ubóstwem, wyłączeniem społecznym czy bezrobociem m.in. wśród osób po 50 roku życia, długotrwale bezrobotnych czy samotnych młodych matek. Łączny planowany koszt tego przedsięwzięcia to około 1 mld zł.

Jednym z głównych celów jest rewitalizacja śródmieścia Bytomia.

— Ma stać się impulsem rozwojowym dla całego miasta. Podstawą odnowy śródmieścia będą cztery główne projekty związane z rewitalizacją nieruchomości, zasobów mieszkaniowych i otoczenia budynków mieszkalnych oraz termomodernizacją budynków infrastruktury publicznej — poinformował samorząd na stronie internetowej poświęconej przedsięwzięciu (www. bytomodnowa.pl).

Na ścieżce rozwoju

— O sile naszego miasta decyduje gospodarka, dlatego priorytetem było dla nas otwarcie na przedsiębiorców i stworzenie dla nich dogodnych warunków do inwestowania. Pozyskaliśmy prawie 16 mln dofinansowania z Unii Europejskiej, dzięki czemu dzisiaj mamy piękny tren inwestycyjny o wielkim potencjalne, z bezpośrednim dostępem do autostrady — mówi Damian Bartyla, prezydent Bytomia.

I dodaje: — Udało się nam obniżyć o kilka procent bezrobocie, planujemy inwestycje za ponad miliard złotych. To pozwala myśleć, że w najbliższych latach nasze miasto będzie na ścieżce trwałego rozwoju. Marian Zastawny, menedżer projektu z firmy Skanska, gratuluje władzom miasta.

— Cieszę się, że mogliśmy uczestniczyć w tym ważnym dla regionu projekcie, którego celem jest zwiększenie atrakcyjności inwestycyjnej Bytomia. Rewitalizacja i zagospodarowanie terenów poprzemysłowych przywróci ich wartość gospodarczą — mówi Marian Zastawny.