Michael McCarthy, szef działu korporacyjnego w BZ WBK, jest ostatnim wysoko postawionym irlandzkim menedżerem, który pamięta rządy grupy AIB. Od nowego właściciela — Santandera — dostał niełatwe zadanie. Ma przekształcić BZ WBK w bank pierwszego wyboru dla klientów firmowych. Udział giełdowej instytucji wynosi 10 proc.
— W ciągu trzech lat chcemy go powiększyć do około 15 proc. — mówi Michael McCarthy. W Polsce BZ WBK zamierza skoncentrować uwagę na ważnych obszarach: handlu zagranicznym, w którego obsłudzema 12 proc., oraz na sektorze agro. Bank solidnie odrobił lekcję z kierunków eksportu i importu do i z Polski. Przeszkolił specjalistów od handlu zagranicznego i w każdym z 12 oddziałów korporacyjnych klient znajdzie doradcę z danego zakresu. Obroty banku na tym rynku oraz przychody mają rosnąć w tempie 15 proc. rocznie.
Komórka do obsługi biznesu agro jest jeszcze w trakcie budowy. Latem bank ogłosi cele i wolumeny w tym obszarze.
— Wśród banków uniwersalnych chcemy zdobyć największe udziały w rynku agro — deklaruje Jerzy Śledziewski, dyrektor obszaru zarządzania strategią sprzedażową oraz sprzedażą produktów. Na ten segment rynku chrapkę mają m.in. mBank, PKO BP, Pekao SA i Raiffeisen.
W rozwoju pionu korporacyjnego ma pomóc obecność BZ WBK w grupie Santandera, która prowadzi interesy w Hiszpanii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, w Ameryce Południowej i USA.
— Możemy zaoferować bezpośrednie wsparcie na wielu egzotycznych rynkach w Afryce i Azji. Udostępniamy klientom dostęp do Portal Santander Trade, serwisu zawierającego informację o 17 tys. zweryfikowanych, posiadających rating grupy firm — mówi Artur Chodacki, dyrektor obszaru sieci sprzedaży bankowości korporacyjnej.
Z WBK opracował też Program Wspierania Eksportu z udziałem: PwC, Google’a, KUKE, Bisnode. W jego ramach organizuje warsztaty dla przedsiębiorców, konferencje i misje gospodarcze.