Caibon wszedł do Internetu

Beata Tomaszkiewicz
opublikowano: 2001-02-14 00:00

Caibon wszedł do Internetu

Wystartował już serwis internetowy caibon. Należy do grupy HypoVereinsbanku i jest domem maklerskim obecnym wyłącznie w Internecie.

Caibon oferuje szybki dostęp do informacji z dziedziny inwestycji i analiz rynkowych, a także notowań giełdowych. Umożliwia obrót akcjami w czasie rzeczywistym. Tak więc w istocie jest działającym w Internecie domem maklerskim. Jego usługi są dostępne w języku czeskim, węgierskim, angielskim i polskim. Języków będzie przybywało, w miarę jak caibon będzie rozwijał swoją działalność w krajach regionu Europy Środkowej i Wschodniej.

— Szacujemy, że do 2005 roku około 600 tys. polskich inwestorów będzie dokonywało zleceń przez Internet. My chcemy pozyskać około 125 tys. osób — mówi Wolfgang Bauer, dyrektor zarządzający caibon Investment Services.

Na razie z usług spółki korzystać można tylko przez komputer. Niebawem zlecenia będzie można składać wysyłając SMS. Klient dostawać też będzie tą drogą informacje o przekroczeniu przez konkretne akcje określonych limitów cenowych. Portal zamierza także umożliwić dostęp do danych przez WAP.

— Mamy zamiar oferować szereg produktów, od akcji do funduszy inwestycyjnych i obligacji. Celem jest umożliwienie inwestorom z rozwijających się rynków europejskich inwestowanie w akcje spółek notowanych na giełdach zagranicznych przez Internet — wyjaśnia Wolfgang Bauer.