Większość właścicieli kamperów po zakupie korzysta z nich przez kilka tygodni w roku, przez resztę czasu pojazd stacjonuje na parkingu czy w garażu i nie pracuje na siebie, a przecież można na nim zarabiać — proponuje Lukas Janousek, założyciel i prezes Campiri. To w pełni zautomatyzowana platforma, działająca podobnie jak serwisy, za których pośrednictwem można zarezerwować pokój, apartament czy dom. Narzędzie łączy posiadaczy kamperów z zainteresowanymi wynajmem. Działa w Czechach, natomiast w Polsce wystartuje wiosną 2022 r. Już można zgłaszać do niej pojazdy kempingowe.
— Jesteśmy jak Airbnb, tyle że z kamperami. Dzięki Campiri dom na kółkach staje się dostępny dla każdego, niezależnie od miejsca pobytu i możliwości finansowych. Oferujemy szeroki wybór pojazdów na każdą kieszeń — od luksusowych kamperów po uniwersalne mikrovany. Nasz model już sprawdziliśmy na czeskim rynku. Teraz przyszedł czas na Polskę — mówi Lukas Janousek.

Aby wynająć kampera, wystarczy kilka kliknięć. Algorytm wyszukiwarki pozwala wybrać i wynająć odpowiedni pojazd kempingowy bez formalności, na podstawie preferowanej ceny, daty wyjazdu, liczby podróżujących lub miejsca odbioru.
— Proces wynajmu jest krótki, intuicyjny i w pełni zdigitalizowany. Najemca z łatwością może ustawić parametry poszukiwanego pojazdu i zamknąć całą procedurę w kilka minut, bez wychodzenia z domu. Nasza platforma pomaga znaleźć klientów, weryfikuje historię kierowcy, sprawdza jego tożsamość, pomaga w rozliczeniach finansowych. W Czechach zapewnia ubezpieczenie pojazdu bez zbędnych formalności. Podobną funkcjonalność planujemy wprowadzić w Polsce. Dzięki Campiri posiadacz kampera może go bezpiecznie wynajmować, zarabiając w ten sposób nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych rocznie — wyjaśnia Lukas Janousek.
Wkrótce platforma zostanie rozbudowana także o możliwość rezerwacji miejsca kempingowego na rekomendowanym, sprawdzonym przez Campiri, kempingu. To sprawi, że podróżujący będzie mógł zorganizować i opłacić całe wakacje w jednym miejscu.
Decyzje o wynajmie pojazdu podejmuje jego właściciel. To on ustala cenę najmu i terminy dostępności kampera.
— Z naszego doświadczenia wynika, że około 7-10 proc. osób, które zaczynają przygodę z kamperem, postanawia go kupić. W Campiri również dajemy taką możliwość. Może to być pojazd zarówno z naszej floty, jak też od prywatnego właściciela, jeśli ten będzie zainteresowany sprzedażą — wyjaśnia Lukas Janousek.
Założyciele start-upu mają doświadczenie w podobnych biznesach, stworzyli m.in. marketplace dla łodzi i jachtów, który od kilku lat z powodzeniem działa w Stanach Zjednoczonych i na Ibizie. Przed tym biznesem Lukas Janousek, jako udziałowiec i dyrektor marketingu, z sukcesem wprowadził do Polski fintech Twisto.
W Polsce zainteresowanie podróżowaniem kamperami jest coraz większe, jednak rynek wynajmu takich pojazdów jest bardzo rozdrobniony. Wiele małych wypożyczalni działa wyłącznie offline, proces wypożyczenia kampera jest skomplikowany i nieustandaryzowany. Problem stanowi również ubezpieczenie. Dlatego zaledwie kilka procent prywatnych właścicieli wynajmuje swoje pojazdy.