Carbon Invest, który wcześniej działał pod nazwą Carbon Design, na NewConnect wchodził jako producent specjalistycznych rowerów i lekkich konstrukcji z włókna węglowego. Pod koniec ubiegłego roku postanowił jednak zmienić nazwę i strategię. I to diametralnie — działa teraz jak fundusz inwestycyjny.
— Przyczyną zmiany strategii był brak możliwości skokowego zwiększenia przychodów. Skala działalności okazała się za mała jak na spółkę z rynku NewConnect. Produkcji rowerów zaprzestaliśmy już w lipcu 2009 r. — tłumaczy Mariusz Obszański, prezes Carbon Invest.
Spółka ma się angażować w innowacyjne biznesy. Na razie ma w portfelu akcje notowanego Oponiksa i wybierającej się na NewConnect Autogroup (wszystkie powiązane są z Veno, znaczącym akcjonariuszem Carbon Invest). Strategia zakłada, że Carbon Invest nie będzie mieć więcej niż 10 proc. w kapitale spółek po ich wprowadzeniu na NewConnect.
Carbon Invest będzie dążył do tego, żeby w umowach inwestycyjnych zagwarantować sobie możliwość odprzedaży akcji, w które zainwestował w przypadku ich niewprowadzenia na rynek regulowany w określonym terminie. Do końca kwietnia może podpisać 4-5 umów inwestycyjnych.
— Przy wyszukiwaniu potencjalnych celów inwestycyjnych opieramy się na osobistych kontaktach władz spółki oraz akcjonariuszy — nie ukrywa Mariusz Obszański.
Pieniądze na inwestycje Carbon Invest zamierza uzyskać z emisji akcji z prawem poboru. Ma już deklaracje Veno i Namiron Investments o objęciu około 6 mln akcji.
— Jeśli spółka uzyska z emisji 3 mln zł, osiągnięcie w tym roku 2-3 mln zł zysku jest realne — mówi Mariusz Obszański.
W 2009 r. Carbon Invest miał 3,6 tys. zł zysku netto przy przychodach na poziomie 618 tys. zł.
Carbon Invest obiecuje zysk
Spółka, która produkowała m.in. rowery, przekształciła się w fundusz inwestycyjny. Ma być zyskowna.