Spadek sprzedaży w sieci detalicznej wyniósł 26 proc. (do 528 mln zł), w e-commerce sprzedaż wzrosla natomiast o 32 proc. do 362 mln zł.

Na koniec I kwartału 2020 r. środki pieniężne wynosiły 261 mln zł, zapasy 2,5 mld zł (+20 proc. r/r), a zobowiązania finansowe prawie 1,7 mld zł (+15 proc.)
Spadek przychodów w sklepach stacjonarnych był efektem drastycznego spadku ruchu w pierwszej połowie marca oraz zamknięcia w drugiej połowie marca większości sklepów CCC w związku z zagrożeniem koronawirusem.
- Po ogłoszeniu stanu zagrożenia epidemiologicznego w Polsce i zamknięciu sklepów stacjonarnych praktycznie z dnia na dzień zostaliśmy pozbawieni głównego kanału sprzedaży. Dzisiaj priorytetem jest płynność i zabezpieczenie finansowania Grupy. Porozumieliśmy się w tym zakresie z bankami i instytucjami finansującymi, które zgodziły się na odroczenie naszych zobowiązań, teraz rozmawiamy dalej z intencją zmiany warunków finansowania. Planujemy także emisję akcji, z której zamierzamy pozyskać 400-500 mln. Pamiętajmy, że obecnie walczymy także o utrzymanie miejsc pracy. Jednocześnie chcemy być gotowi do wznowienia handlu w sklepach stacjonarnych oraz mieć zabezpieczony odpowiedni towar na sezon AW2020. Obecna sytuacja wymusiła szereg działań restrukturyzacyjnych, które mają skutkować istotnymi oszczędnościami kosztowymi jeszcze przez wiele lat - mówi Marcin Czyczerski, prezes CCC.
Skonsolidowany zysk brutto ze sprzedaży spadł o 17 proc. do 410 mln zł. Marża brutto w Grupie CCC wyniosła 43,4 proc. i była niższa o 4 p.p., głównie za sprawą braku możliwości skutecznej sprzedaży kolekcji wiosna-lato w cenach pierwszych, w kluczowym dla tego kwartału miesiącu – marcu.
Koszty grupy wyniosły 737 mln zł, wobec 641 mln zł rok wcześniej (+15 proc. r/r).
- Już w połowie marca rozpoczęliśmy restrukturyzację kosztową, renegocjacje kontraktów, przyspieszenie rozwoju kanałów e-commerce i wiele innych działań mających na celu minimalizowanie wpływu obecnego kryzysu na nasz biznes. To super intensywne tygodnie - mówi Karol Półtorak, wiceprezes CCC.
- Obecnie stoimy przed zupełnie nowymi wyzwaniami. Te wyzwania dotyczą głównie bezpieczeństwa pracowników i klientów, ale też logistyki. Dlatego błyskawicznie wprowadziliśmy bardzo wiele zmian. Praca w naszym centrum logistycznym w Zielonej Górze się zmieniła, ale jest wykonywana na bieżąco, a większość paczek dostarczana jest na czas. Krótkoterminowo na pewno, z powodu przymusowego zamknięcia sklepów stacjonarnych, docieramy do nowych klientów z formułą sprzedaży online. Spodziewamy się, że ta tendencja utrzyma się nawet po ponownym otwarciu sklepów. Część nowych klientów, która przekona się do zakupów online, zostanie z nami na stałe - mówi Marcin Grzymkowski, prezes eobuwie.pl SA.