CEE MTW stawia na niszę rynkową

Agnieszka Janas
opublikowano: 2001-10-15 00:00

CEE MTW stawia na niszę rynkową

CEE MTW ma zamiar zdominować warszawski rynek targów „business to business”. Spółka myśli o wyłożeniu 72 mln zł na rozbudowę centrum wystawienniczego, ale uzależnia to od efektów działalności. Konkurenci nie obawiają się planów firmy.

CEE Międzynarodowe Targi Warszawskie, nowa firma, która już zadebiutowała na stołecznym rynku organizacji targów, szuka niszy. Kluczem do sukcesu ma być organizacja imprez dla fachowców.

— Przygotowywanie imprez targowych dla profesjonalistów ma w Warszawie dużą przyszłość, ponieważ nikt tego do tej pory nie robił. Dwie imprezy zorganizowane już przez nas — targi mebli i Expobuild — traktujemy jak test pokazujący zainteresowanie środowisk biznesowych taką ofertą — mówi Con Bridgeman, dyrektor generalny CEE Międzynarodowe Targi Warszawskie.

Czekanie na wyniki

Organizatorzy podkreślają, że o powodzeniu targów organizowanych w systemie biznes to biznes można mówić dopiero jakiś czas po zakończeniu imprezy.

— O sukcesie decyduje nie liczba zwiedzających, ale to, czy imprezę odwiedzili zainteresowani współpracą profesjonaliści. Wystawcy płacą średnio 80-90 USD za mkw. stoiska, a więc więcej niż na targach nastawionych na szeroką rzeszę zwiedzających, aby nawiązać kontakty handlowe pozwalające na dalszą współpracę i rozwój firm. Jeśli wystawcy przyjadą na naszą imprezę za rok, będzie to oznaczało, że odnieśliśmy sukces — podkreśla Con Bridgeman.

Konkurenci bez obaw

CEE MTW nie obawia się ostrego konfliktu interesów na stołecznym rynku wystawienniczym, choć niektóre z 12 imprez zaplanowanych na 2002 rok pokrywa się tematycznie z już organizowanymi targami.

— Nasze targi biżuterii nie są próbą przejęcia wystawców i zwiedzających z innych imprez. Rozmawiamy z ich organizatorami, aby w naszym obiekcie odbyły się jako jedna, znacząca impreza. Jeśli chodzi o targi budowlane, to nasze imprezy będą miały inny charakter niż Muratora — spotkania biznes to biznes lub kiermaszu dla zwiedzających — mówi Con Bridgeman.

— Nie wydaje mi się, aby udało się jednemu organizatorowi zdominować rynek profesjonalnych imprez w Warszawie. Wypracowanie formuły targów wymaga wielu lat pracy. Nie obawiamy się utraty pozycji. Jest jednak prawdą, że nowy organizator ma dobrze przygotowany obiekt, do którego przenosimy część imprez — mówi Paweł Wojciechowski, kierownik działu promocji Biura Reklamy.