Mimo widocznego spadku obrotów sklepów i zastoju w przedsiębiorstwach handlowych, analitycy są przekonani, że rynek ten nadal będzie się dynamicznie rozwijał.
Z badań przeprowadzonych przez GUS wynika, że wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury w handlu detalicznym w sierpniu poprawił się w stosunku do ubiegłego miesiąca. Jednak aż 28 proc. przedsiębiorców twierdzi, że koniunktura nadal się pogarsza, 14 proc. ankietowanych uważa jednak, że jest lepiej. Pozostali przedsiębiorcy uznają, że ich sytuacja nie ulega zmianie.
— Trzeba przyznać, że handlowcy nie znajdują się w najlepszej sytuacji. Spadają obroty w sklepach. Właściciele ostrożniej podchodzą do otwierania kolejnych placówek. Poza tym oszczędzają na aranżacji wnętrz — mówi Piotr Kaszyński z Cushman & Wakefield Healey & Baker.
Z gospodarką nie jest najlepiej, jednak doradcy ds. nieruchomości z międzynarodowej firmy Cushman & Wakefield Healey & Baker nie tracą optymizmu. W najnowszym raporcie na temat polskiego rynku powierzchni handlowych można przeczytać, że Polska stała się jednym z najbardziej dynamicznie rozwijających się rynków handlowych w Europie.
— I wiele wskazuje na to, że rynek ten nadal będzie się rozwijał. Mimo tego, że obecnie handlowcy odczuwają skutki spowolnienia gospodarki, nadal planują ekspansję. Oczywiście, są bardziej ostrożni i przykładają większą wagę do miejsca, w którym otworzą kolejny sklep — mówi Piotr Kaszyński.
Zauważa on także, że wiele nieobecnych jeszcze w Polsce sieci handlowych obrało Warszawę za cel swojej ekspansji. Można się więc spodziewać, że w najbliższych miesiącach na rynku będą pojawiać się kolejni przedsiębiorcy zainteresowani nowoczesnymi powierzchniami handlowymi.
Według analityków z Cushman & Wakefield Healey & Baker, pod koniec pierwszego kwartału 2002 r. w ośmiu największych miastach Polski funkcjonowały 62 centra handlowe o łącznej powierzchni ponad 2 mln mkw. W trakcie budowy znajduje się obecnie 14 następnych obiektów, które dostarczą kolejne 505 tys. mkw. nowoczesnej powierzchni handlowej. Nie można zapominać, że oprócz tego w Polsce funkcjonuje 120 zagranicznych hipermarketów, z których aż 30 proc. to obiekty wolno stojące. Oprócz nowoczesnych obiektów firmy handlowe mogą lokować swoje sklepy przy głównych ulicach handlowych. Co ciekawe w tym sektorze podaż nie jest w stanie zaspokoić silnego popytu, co powoduje, że czynsze za takie powierzchnie nadal są wysokie i mieszczą się w granicach 35-80 EUR (140- 330 zł) za mkw.
Podaż nowoczesnych powierzchni handlowych jest ogromna. Analitycy już teraz obserwują, że niektóre centra handlowe położone w tzw. lokalizacjach regionalnych mają problemy z pozyskaniem najemców.
— Kłopoty takich obiektów często spowodowane są tym, że ich lokalizacja i projekt nie zostały należycie przemyślane. Właściciele będą musieli znaleźć sposób na przyciągnięcie klientów — mówi Piotr Kaszyński.
Analitycy zauważają, że największym zainteresowaniem cieszą się obecnie nowoczesne, duże centra handlowo-rozrywkowe, a także lokale przy głównych ulicach miast. Popyt kreowany jest głównie przez międzynarodowych detalistów. Przyznają także, że w najbliższym czasie nie należy się spodziewać spadku opłat za powierzchnie w centrach handlowych. Obecnie średnia stawka za 1 mkw. wynosi około 35 EUR (140 zł).