CENTROZAP NADAL SKUPUJE ODLEWNIE

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 1999-04-09 00:00

CENTROZAP NADAL SKUPUJE ODLEWNIE

Po zakupie Śremu firma może przejąć spółkę kontrolowaną przez Exbud

MOCNA POZYCJA: Mamy uznaną markę. Jesteśmy największym eksporterem odlewów do UE, głównie na potrzeby motoryzacji — podkreśla Henryk Mularczyk, prezes Centrozapu. fot. Stanisław Jakubowski

Możliwe, że oprócz zakupu Odlewni Żeliwa w Śremie katowicki Centrozap rozważy przejęcie Odlewni Polskich kontrolowanych przez Exbud. Henryk Mularczyk, nowy prezes Centrozapu, potwierdza, że spółka nie rezygnuje z planów giełdowych. Niewykluczone, że do debiutu dojdzie jesienią.

Wczoraj Centrozap sfinalizował przejęcie Odlewni Żeliwa w Śremie. Za 70 proc. akcji kupionych wspólnie z Pekao SA Centrozap zapłacił 43,05 mln zł. Nabywcy zobowiązali się podwyższyć w ciągu roku kapitał odlewni o co najmniej 3 mln zł. Firma w Śremie utrzyma przez trzy lata dotychczasowe zatrudnienie.

Negocjacje z Exbudem

Centrozap nie zamierza poprzestać na tym zakupie. Firma nie wyklucza przejęcia kilku lokalnych odlewni. Prowadzi też rozmowy z Exbudem, który wystąpił z ofertą sprzedaży Odlewni Polskich. Ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.

Centrozap liczy też na zacieśnienie współpracy z poddostawcami części samochodowych, czyli firmami wytwarzającymi pompy i tarcze hamulcowe, m. in. dla fabryki Opla w Gliwicach. Odlewnie wchodzące w skład katowickiej spółki dostarczałyby im swoje wyroby.

Jednak giełda

Nie zmienią się plany giełdowe Centrozapu. Możliwe, że jej najwięksi akcjonariusze podejmą decyzję o wprowadzeniu do obrotu publicznego akcji serii A i B. Nie wiadomo jednak, jakie pakiety będą udostępnione inwestorom publicznym. Decyzji należy spodziewać się w najbliższym czasie, gdyż zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami spółka powinna do końca kwietnia opublikować prospekt emisyjny.

Przyspieszenie prac jest konieczne z powodu niedawnej rezygnacji z emisji akcji serii C, która wstępnie miała trafić do obrotu publicznego. Na niepowodzenie tego planu, zgodnie z oceną analityków, miała wpływ zbyt wysoka cena akcji. Miała ona wynosić co najmniej 65 zł za sztukę.

Powrót na Wschód

— Wyniki finansowe Centrozapu są dobre. Nie zmienimy prognoz ekonomicznych, ale chcemy pozyskać nowe rynki zbytu — twierdzi Henryk Mularczyk.

Centrozap próbuje wrócić na rynki wschodnie. W latach 1985-96 zrealizował tam kontrakty o wartości 840 mln USD. W ostatnim czasie złożył oferty handlowe w Rosji i Kazachstanie. Jedyną barierą wznowienia współpracy jest brak gwarancji płatniczych wschodnich partnerów.

Próbując ograniczyć negatywny wpływ kryzysu stalowego, Centrozap podpisuje kontrakty na sprzedaż innych towarów, np. drewna, cukru. Z myślą o ograniczeniu kosztów katowicka firma planuje również zlikwidowanie swojego przedstawicielstwa w Paryżu. W tym roku firma wyda na inwestycje ponad 30 mln zł.

Sporna nominacja

Nominacja Henryka Mularczyka na prezesa spółki zaskoczyła pracowników Centrozapu. Według 3 NFI, atutem nowego prezesa jest przeprowadzenie sprawnej restrukturyzacji Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Gliwicach.

— Byłem prezesem ZNTK w Gliwicach, spółki należącej do 3 NFI. W lutym 1998 r. wykupiłem ją od funduszu. Znalazłem też inwestora — Towarzystwo Inwestycyjno- -Handlowe Dexo z Katowic — tłumaczy Henryk Mularczyk.