LONDYN (Reuters) - Po trzech tygodniach prawie nieprzerwanych spadków ceny miedzi będą kształtowane przez sytuację na rynkach akcji, powiedzieli w piątek analitycy.
Ich zdaniem ważne znacznie dla rynku metali będzie miała publikacja we wtorek wskaźnika koniunktury w amerykańskim przemyśle, który opracowuje Instytut Zarządzania Podażą (ISM). Ostatnio zbliżył się on niepokojąco blisko poziomu oddzielającego rozwój od recesji w branży wytwórczej.
Traderzy z Londyńskiej Giełdy Metali (LME) uważają, że cena miedzi osiągnęła w tym tygodniu swój średnioterminowy dołek na poziomie 1.471/72 dolarów za tonę. Brakuje jednak wyraźnych powodów do znacznego odbicia.
"Ewentualna zwyżka może być ograniczona i sięgnąć najwyżej poziomu 1.500/1.510 dolarów" - ocenia w dziennym raporcie Standard Bank London.
W piątek rano tona miedzi w kontraktach trzymiesięcznych kosztowała 1.489/92 dolarów.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))