Kontrakty terminowe na ropę Brent zyskują podczas wtorkowej sesji 1,16 USD (1,6 proc.), osiągając cenę 72,99 USD za baryłkę o godzinie o godz. 14:46 czasu polskiego. Z kolei notowania amerykańskiej ropy West Texas Intermediate (WTI) idą w górę o 1,16 USD (1,7 proc.), osiągając poziom 69,26 USD za baryłkę.
OPEC+ planuje przedłużenie obecnych ograniczeń wydobycia ropy
Według czterech źródeł z OPEC+ organizacja planuje przedłużenie obecnych ograniczeń produkcji do końca pierwszego kwartału 2024 roku. OPEC+, odpowiedzialny za około połowę światowej produkcji ropy, kontynuuje politykę stopniowego wycofywania się z cięć wydobycia, z perspektywą ich pełnego zniesienia do 2025 roku.
OPEC+ obecnie wstrzymuje 5,86 mln baryłek dziennie, co odpowiada około 5,7 proc. globalnego zapotrzebowania na ropę. Cięcia te zostały wprowadzone od 2022 roku, aby wesprzeć rynek. Planowane zwiększenie wydobycia o 180 tys. baryłek dziennie, które miało rozpocząć się w styczniu, zostało przesunięte ze względu na spadające ceny.
Przed czwartkowym spotkaniem, które pierwotnie zaplanowano na 1 grudnia, w ramach grupy trwały rozmowy na wysokim szczeblu. Dyskusje koncentrowały się na długości opóźnienia planowanego zwiększenia produkcji.
Ważnym elementem negocjacji jest także kwestia zwiększenia wydobycia o 300 tys. baryłek dziennie dla Zjednoczonych Emiratów Arabskich, co zostało uzgodnione w czerwcu i ma być wdrażane stopniowo od stycznia 2025 roku. Emiraty podkreślają chęć realizacji tego planu.
Mimo to perspektywa nadwyżki na rynku ropy wywiera presję na ceny, a ropa Brent handlowana jest obecnie o około 6 proc. poniżej średniego poziomu z grudnia 2023 roku.
Napięta sytuacja geopolityczna podwyższa ceny ropy
W regionie Bliskiego Wschodu sytuacja pozostaje niestabilna. W zawieszeniu broni między Izraelem a Hezbollahem zaczynają pojawiać się napięcia. We wtorek Izrael zagroził wznowieniem działań wojennych w Libanie, jeśli obecne porozumienie przestanie obowiązywać, co miałoby być reakcją na najkrwawszy dzień od czasu jego zawarcia w ubiegłym tygodniu.
Pomimo obecnych wzrostów, globalne prognozy dotyczące popytu na ropę pozostają słabe. Według analityków i badaczy import ropy naftowej przez Chiny, największego globalnego konsumenta surowca, osiągnie szczyt już w przyszłym roku, gdyż popyt na paliwa transportowe zaczyna maleć.