Ceny żywności spadają, rosną wieprzowiny

Tadeusz Stasiuk
opublikowano: 1999-07-30 00:00

Ceny żywności spadają, rosną wieprzowiny

Podane w środę dane GUS jednoznacznie wskazują na dalszy spadek cen żywności w drugiej dekadzie lipca. Wraz z napojami bezalkoholowymi żywność potaniała o 0,6 proc. w stosunku do początku lipca i o 1,8 proc. w porównaniu z drugą połową czerwca. Zanotowany spadek cen jest jednak mniejszy niż miało to miejsce na początku lipca, niemniej jednak ogólny trend został utrzymany.

Z UWAGI na rozpoczęcie żniw, na rynku zbożowym od kilku dni notuje się systematyczny spadek obrotów. W porównaniu choćby z czerwcem, zawiera się znacznie mniej kontraktów zarówno na pszenicę, jak i żyto. Wszystko to odbywa się w momencie, gdy ceny zbóż znalazły się w fazie stabilizacji. Za tonę pszenicy paszowej trzeba obecnie zapłacić około 480 zł, zaś za jej odpowiednik — żyto paszowe — prawie 250 zł/t. W przypadku pszenicy konsumpcyjnej (o zawartości 28 proc. glutenu), przy transakcjach natychmiastowych, za jedną tonę tego zboża trzeba zapłacić prawie 500 zł. Pszenica o nieco większej zawartości glutenu (30 proc.) została wyceniona o 10 zł drożej. Zmniejszone obroty notowane są także na rynku terminowym. Jedynie cena kontraktów wrześniowych zwiększyła się o 7 proc. — do 502 zł/t Wartość kontraktów grudniowych i marcowych utrzymała się na nie zmienionym poziomie i wynosi odpowiednio: 420 zł/t i 490 zł/t. W ramach „dzikiego” skupu, cena tony żyta kształtuje się na poziomie 200-250 zł, zaś pszenicy 350-400 zł/t.

W ZWIĄZKU z napływem na rynek importowanego jęczmienia, głównie ze Słowacji, ustabilizowały się ceny tego towaru. Na granicy tona jęczmienia kosztuje 380 zł, zaś w transakcjach giełdowych handluje się nim w przedziale 310-385 zł/t.

Nieco lepiej dla producentów, przedstawia się sytuacja na rynku mięsnym i przetworów drobiowych. Bardzo szybko rosną ceny wieprzowiny, czemu towarzyszą równocześnie wysokie obroty. Ceny tuczników wahają się na poziomie 3,7 zł. Wzrósł również popyt na elementy drobiowe, a największym wzięciem cieszą się filety z indyka. Poprawy nie odczuli natomiast producenci mięsa wołowego, którego ceny pozostały na nie zmienionym poziomie.

NAJBARDZIEJ newralgicznym problemem na rynku towarowym jest obecnie sprawa skupu rzepaku. Oferowane przez nabywców — zakłady tłuszczowe — ceny zupełnie nie satysfakcjonują rolników, którzy domagają się przynajmniej utrzymania cen z zeszłego roku. Obecnie prowadzone są w tej sprawie negocjacje, ale mało prawdopodobne wydaje się szybkie rozwiązanie spornych kwestii.