CEPiK powstanie za pieniądze z OC

Mariusz Zielke
opublikowano: 2002-07-01 00:00

Konieczny przed wejściem do Unii Europejskiej system Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców ma powstać za pieniądze zdobyte z „opodatkowania“ umów OC. Na rozpatrzenie czeka już projekt ustawy. Jeżeli przejdzie, do MSWiA trafi około 10 mln EUR (40 mln zł) rocznie na budowę bazy pojazdów i kierowców.

Być może już niedługo 1 EUR (4 zł) od każdej podpisanej przez kierowcę umowy ubezpieczenia OC zasili konto Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (MSWiA). Nad projektem ustawy w tej sprawie pracuje już Sejm. Pieniądze uzyskane w ten sposób mają pozwolić na zbudowanie systemu Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK). Ministerstwo liczy, że co roku do jego kasy wpłynie 10 mln EUR (40 mln zł). Przetarg na budowę systemu ma zostać ogłoszony zaraz po złożeniu przez prezydenta podpisu pod ustawą.

— Zależy to jeszcze od interpretacji Urzędu Zamówień Publicznych. Mamy nadzieję, że urząd uzna, iż w momencie podpisania ustawy resort może uważać, że ma środki na budowę systemu CEPiK. Licząc, że mamy w Polsce około 12 tys. zarejestrowanych pojazdów, rocznie powinniśmy uzyskiwać na CEPiK przynajmniej 10 mln EUR — mówi Gustaw Pietrzyk, dyrektor departamentu odpowiedzialnego za rejestry w MSWiA.

Ustawowo określony termin 2 stycznia 2004 r. uruchomienia CEPiK został zagrożony, po tym jak MSWiA unieważniło ubiegłoroczny przetarg na budowę systemu. Unieważniło, bowiem w budżecie na ten rok nie przewidziano 90 mln zł, które były potrzebne na rozpoczęcie prac (cały koszt systemu szacuje się nawet na 200 mln zł).

— Według obliczeń z początku 2000 r., realizując ten projekt bardzo oszczędnie potrzeba co najmniej 160 mln zł. Jeżeli doliczyć do tego koszty dodatkowe, w tym szkolenia, kwota może sięgnąć 200 mln zł — mówił dla „PB’’ pod koniec 2001 r. Marek Benczyński, naczelnik w Departamencie Informatyki MSWiA.

Po unieważnieniu przetargu Krzysztof Janik, minister spraw wewnętrznych i administracji, powołał komisję, która miała zająć się opracowaniem rozwiązań pozwalających na szybkie stworzenie CEPiK. Ponieważ resort nie będzie dysponował od razu konieczną do rozpoczęcia prac kwotą, rejestry zostaną utworzone w systemie outsourcingu. To oznacza, że jego budową i utrzymywaniem zajmie się firma zewnętrzna w zamian za płatności w ratach.

— Właścicielem systemu będzie MSWiA, wszystkie bazy będą na terenie podległym ministerstwu, to konieczny warunek bezpieczeństwa — zapewnia Gustaw Pietrzyk.

Jego zdaniem, przetarg, który ogłosi MSWiA, powinien zostać rozstrzygnięty w ciągu 3 do 6 miesięcy. Wykonawca będzie musiał pokryć wszystkie początkowe koszty budowy. Zanim jednak zostanie ogłoszony i rozstrzygnięty, Sejm musi uporać się z projektem ustawy. Pośpiech jest wskazany, bowiem posiadanie rejestrów jest koniecznym warunkiem wejścia Polski do Unii Europejskiej.

— Trudno przewidzieć, kiedy Sejm zakończy prace nad projektem, ale jest to ustawa pilna — mówi Gustaw Pietrzyk.

Do poprzedniego przetargu na budowę systemu zaproszono firmy Comarch, Computerland, IBM Polska i Softbank. Potem zaproszenie zostało wysłane także do Prokomu. Firmy IT już rozpoczęły przygotowania do projektu. W ubiegłym tygodniu do Polski przyjechał Piero Corsini, wiceprezes IBM na nasz region, odpowiedzialny za sektor publiczny.