Ceramika Paradyż, rodzinny producent płytek, który ma pięć zakładów i zatrudnia 1300 osób, nie narzeka na ubiegły rok, choć na kilka tygodni zamknął fabryki, biuro pracowało zdalnie, a lockdowny na rynkach eksportowych zachwiały popytem.
- 2020 r. dla naszej branży skończył się dużo lepiej, niż moglibyśmy się spodziewać wczesną wiosną. Pomimo wielu trudności przychody ze sprzedaży były zbliżone do zanotowanych rok wcześniej. Najbardziej cieszy, że w tak trudnym dla wszystkich czasie znacząco poprawiliśmy rok do roku wynik EBITDA oraz średnią cenę ze sprzedaży metra kwadratowego płytek – mówi Piotr Tokarski, prezes Ceramiki Paradyż.
W 2019 r. firma miała 481,2 mln zł przychodów i 45,8 mln zł zysku EBITDA.
Ponad 60 proc. obrotu spółka generuje w Polsce. Eksportuje na Ukrainę, Białoruś, do Rosji i krajów nadbałtyckich, Czech, na Słowację, Węgry oraz do Rumunii, Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii.
- W ubiegłym roku nawiązaliśmy obiecującą współpracę w regionie Półwyspu Arabskiego oraz Zatoki Perskiej. Na rynku europejskim priorytetem są dla nas kraje starej Unii. Pod koniec roku otworzyliśmy nową spółkę w Niemczech, które będzie obsługiwać Niemcy, Austrię i Szwajcarię. Już odczuwamy pozytywne efekty tego działania. W 2020 r. rozpoczęliśmy także współpracę z kilkoma nowymi partnerami z rynku tradycyjnego oraz inwestycyjnego, a kolejne już uzgodnione kontrakty pojawią się w tym roku. Dodatkowo budujemy następne salony z naszą ekspozycją i najnowszymi kolekcjami – wymienia Piotr Tokarski.

Najważniejszy plan na ten rok to nowa inwestycja. Jesienią ubiegłego roku Ceramika Paradyż ogłosiła, że wyda 125 mln zł na przełomową technologię, która umożliwi zdobienie „na wskroś” w całej masie ceramicznej. Inwestycja ma się zakończyć w 2022 r. Uzyskanie pełnych możliwości produkcyjnych na nowej linii zaplanowane jest na połowę 2022 r. i wtedy firma miała rozpocząć sprzedaż nowych produktów. Uda się szybciej.
- Sfinalizowanie inwestycji stanowi nasz główny cel na 2021 r. Naszą wielką ambicją jest uruchomienie części linii do produkcji wielkoformatowych slabów [płyt – red.] ceramicznych jeszcze w tym roku – podkreśla prezes Ceramiki Paradyż.
W związku z uruchomieniem nowej linii spółka zatrudni co najmniej 62 pracowników.
Ceramika Paradyż została założona w 1989 r. Od 2016 r. 100 proc. udziałów jest w rękach rodziny Tępińskich: Anny, Adama i Stanisława, który jest współzałożycielem spółki.