Ewangelizacja, ale nie modlitwa na antenie — mówi szef Eski, który tworząc z Plusa sieć, rzuca rękawicę Zetce i RMF.
Ruszająca pod koniec tego miesiąca sieć stacji radiowych, powstała na bazie Radia Plus, ma ambitne plany.
— W ciągu 2-3 lat możemy mieć zasięg techniczny obejmujący 50-60 proc. ludności w Polsce. Będziemy rywalizować w pierwszej lidze z Zetką i RMF —mówi Leszek Kozioł, prezes Radia Eska, inwestora nowej sieci.
Chce osiągnąć taki zasięg dzięki włączeniu do sieci 25-30 stacji, głównie przekonując do współpracy część biskupów zarządzających 42 koncesjami diecezjalnymi.
— Chcemy zrobić bardzo nowoczesną sieć społeczno-religijną. Ma to być radio opiniotwórcze, które będzie ewangelizujące, ale to nie znaczy, że będziemy modlić się na antenie — mówi Leszek Kozioł.
Optymizm z potencjałem
Na razie Esce udało się namówić do współpracy siedem stacji radiowych sieci Plus. W ubiegłym tygodniu rozgłośnie w Krakowie, Warszawie, Łodzi, Koszalinie, Szczecinie, Gryficach i Lipianach przystąpiły do spółki Radio Plus Kraków założonej przez Archidiecezję Krakowską. Stacje diecezjalne mają w sumie 49 proc. udziałów w tym podmiocie, kolejne 49 proc. objął Time, dom sprzedaży Radia Eska, a 2 proc. należy do osoby fizycznej.
— Następne stacje będą sukcesywnie przyłączane — zapowiada Leszek Kozioł.
Prezes Eski nie ujawnia planowanych nakładów na rozwój nowej sieci. Zapewnia jednak, że jej powstanie jest ekonomicznie uzasadnione.
— Mamy potencjał, a sieć Eski ma dobre wyniki. Jesteśmy w stanie dostarczać program do drugiej sieci tymi samymi siłami logistycznymi — mówi prezes Eski.
Kosmiczny plan
Nie wiadomo jeszcze, jak się będzie nazywała nowa sieć. Logo Radio Plus używają stacje związane z CR Media, właściciela praw do znaku towarowego Plus.
CR Media, dostarczające program do niektórych rozgłośni sieci, mogą utrudnić Esce realizację jej planów.
— Plan Eski jest mocno kosmiczny, zwłaszcza że będzie istniała konkurencyjna sieć Radio Plus. Obecnie współpracuje z nami 12 stacji, a w ciągu roku chcemy mieć 20 rozgłośni, przyłączając stacje diecezjalne i komercyjne — mówi Sebastian Wojciechowski, członek zarządu zależnego od CR Mediów Ad.Pointu.
Sceptyczny jest też Robert Kozyra, prezes Radia Zet, który podkreśla, że stworzenie radia opiniotwórczego wymaga nakładów finansowych i czasu.
— Szacujemy, że samo utrzymanie newsroomu kosztowałoby Eskę rocznie 1,2 mln EUR — mówi Robert Kozyra.
— Jeśli jednak Esce uda się stworzyć katolicką rozgłośnię, która byłaby alternatywą dla Radia Maryja i ojca Rydzyka, będzie to korzyść dla całego rynku — dodaje.