Będą one wykorzystane pod uprawę zbóż i hodowlę świń. Produkcja ma być sprzedawana dwóm chińskim państwowym koncernom zbożowym po preferencyjnych cenach. W przypadku powodzenia projektu może on być rozszerzony do 3 mln ha, co odpowiada wielkości Belgii i stanowi 5 proc. całej ziemi na Ukrainie i 9 proc. jej użytków rolnych. Informacja o chińskiej inwestycji budzi sporo niejasności.
O ile bowiem chińskie media mówią o niej z zachwytem, o tyle Kijów nie chce potwierdzić tych doniesień. W oficjalnym oświadczeniu złożonym przez notowaną na warszawskiej giełdzie spółkę KSG Agro napisano, że współpracuje ona tylko z chińskimi partnerami nad projektem zainstalowania systemu nawadniania na powierzchni 3 tys. ha.