Pettis przypomina, że po drugiej wojnie światowej każdy „cud gospodarczy”, charakteryzujący się szybkim wzrostem gospodarczym, kończył się załamaniem finansowym lub stagnacją. Jego zdaniem, jedyna różnica w przypadku Chin polega na tym, że skala nierównowagi jest jeszcze większa niż działo się to we wcześniejszych przypadkach. Chińskie władze prognozują, że tempo wzrostu gospodarczego utrzyma się w najbliższych latach na poziomie ok. 7 proc., a Pettis uważa, że przekroczenie przez nie 3-4 proc. będzie praktycznie niemożliwe.

Michael Pettis