Październik był drugim miesiącem z rzędu, w którym zanotowano niewielki wzrost liczby rejestracji nowych ciągników rolniczych. Zarejestrowano ich 960. To o 22 sztuki więcej niż we wrześniu oraz o 23 więcej niż rok temu.
– To dobry prognostyk, chociaż na razie trudno określić, czy ten niewielki wzrost przerodzi się w tendencję - mówi Hubert Seliwiak z Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych.
Jednocześnie przypomina, że od początku roku zarejestrowano w Polsce 8126 nowych ciągników, a to o 1670 (17 proc.) mniej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
Polscy rolnicy najchętniej wybierają ciągniki marek: John Deere, New Holland i Kubota.
Podobnie sytuacja rozwija się w drugim podstawowym segmencie rolniczego rynku: nowych przyczep. W październiku 2023 r. zarejestrowano 414 takich pojazdów, a to o 66 więcej niż przed miesiącem, ale i o 82 mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej. W ciągu dziesięciu miesięcy tego roku zarejestrowano 5466 nowych przyczep rolniczych - 1606 (22,7 proc.) mniej niż w tym samych okresie w 2022 r. Najpopularniejsze marki to Pronar, Metal-Fach i Metaltech.
- Kolejne miesiące dadzą nam odpowiedź, czy rolnicy, i to w większym niż obecnie stopniu, gotowi są na zakup nowych maszyn - mówi Hubert Seliwiak.
Przypomina , że pogorszenie nastrojów wśród producentów rolnych, a więc nabywców maszyn rolniczych, spowodowane było dotąd m.in. rosnącymi cenami energii, inflacją, niepewnością związaną z wojną w Ukrainie czy trudnościami ze sprzedażą płodów rolnych (np. zboża), a co za tym idzie – pełnymi w wielu przypadkach od ponad dwóch lat - magazynami w dużej części gospodarstw.
Jedynym segmentem maszyn rolniczych, w którym notowany jest stały i silny wzrost, jest rynek wtórny.
Miedzy styczniem a końcem października zarejestrowano prawie 18,8 tys. używanych ciągników (+11,8 proc. r/r) oraz ponad 5,4 tys. przyczep (+10 proc. r/r)
- Świadczy to o stałej, ale dostosowanej do aktualnych możliwości chęci rozwijania się wśród rolników - komentuje Hubert Seliwiak.
