Cisco dało impuls wzrostom i Nasdaq zyskał aż 5,9 proc.
Środa była wyjątkowo udanym dniem dla amerykańskich inwestorów. Po braku reakcji na dziewiąte w tym roku cięcie stóp procentowych wydawało się, że giełdy w USA są już „na łopatkach”. Pomoc przyszła z nieoczekiwanej strony. W środę podano, że wartość wskaźnika NAPM w sektorze usług wzrosła do 50,2 pkt. Ekonomiści spodziewali się jego spadku do 43 pkt. Rynek zareagował na tą wiadomość wyhamowaniem zniżek, od których zaczęła się sesja.
Euforię wywołało jednak potwierdzenie przez prezesa Cisco Systems prognozy wyników spółki w bieżącym kwartale. John Chambers, na wypowiedzi którego giełdy w USA wyjątkowo chętnie reagują, powiedział także, że wpływ ostatnich wydarzeń w USA na kondycję jego spółki będzie umiarkowany.
Po tych słowach giełdy ruszyły ostro w górę, szczególnie spółki z branży sieciowej, której jednym z największych reprezentantów jest Cisco. Kurs akcji Cisco poszedł w górę ponad 20 proc. O kilkanaście procent zdrożały papiery m.in. Brocade Communications, Broadcom, Sun Microsystems, EMC i Lucent Technologies. Podobne wzrosty notowali producenci chipów telekomunikacyjnych, m.in. Cieny i JDS Uniphase.
Paradoksalnie, wyraźnie zdrożały także udziały Nortel Networks, który podał słabe prognozy wyników kwartału i którego obwiniano o wywołanie spadków w Europie i po otwarciu sesji w USA.Wśród spółek z indeksu Dow Jones, najlepiej prezentowały się papiery blue chipów wśród blue chipów, Intela i Microsoftu.
Giełdy w Paryżu i Londynie po raz kolejny nie skorzystały z późnionego odbicia na rynkach w USA i zakończyły środowe notowania spadkami. We Frankfurcie, dzięki poprawie nastrojów za oceanem w kilkadziesiąt minut po rozpoczęciu notowań, DAX zamknął sesję wyraźnym wzrostem.
Duży wzrost kursu notowały w Londynie także udziały spółki informatycznej Misys, która podała, że jej półroczny zysk spadnie w związku z niedawnymi wydarzeniami w USA zaledwie o 3 mln GBP. Odrabiają straty linie lotnicze. Wzrosty notowały papiery Lufthansy i British Airways. Beznadziejna wydawała się sytuacja Swissair. Akcje spółki staniały o 84 proc. Już po sesji poinformowano, że rząd Szwajcarii zdecydował się pożyczyć spółce 450 mln CHF, aby mogła od czwartku wznowić działalność.
Poprawiła się wycena sieci detalicznych. To efekt m.in. podniesienia rekomendacji całej branży przez analityków Dresdner Kleinwort Wasserstein. Zdrożały udziały m.in. Matalan, Marks & Spence i Hennes & Mautriz, największych sieci sklepów odzieżowych. Zdrożały papiery sieci sklepów Kingfisher.