Rynek widział już niejedną woltę w wykonaniu Citi Handlowego, będącą zazwyczaj wynikiem aktualizacji strategii w nowojorskiej centrali, które nie zawsze pasowały do lokalnych warunków. Od kilku lat kierunek jest odwrotny - Handlowy na własną rękę testuje nowe rozwiązania, które następnie wdrażane są w całej grupie Citi. Tak było z placówkami smart – nowocześnie zaaranżowanymi oddziałami w centrach handlowych. Podczas ich premiery bank zapowiedział cięcia w sieci ze 150 oddziałów do przeszło 30. Sławomir Sikora, prezes Handlowego, mówił wówczas, że skończyły się czasy, gdy każdy bank mógł być uniwersalny. Trzeba szukać nisz i specjalizacji. Citi pozostał bankiem dla zamożnych i zaczął poszukiwać klienteli aspirującej , czyli takiej, która wprawdzie jeszcze nie jest zamożna, ale to kwestia czasu. To też był eksperyment realizowany w Polsce przez grupę. Wkrótce na rynku pojawi się kolejna innowacja pod marką Citi Handlowy – minismart. Sławomir Sikora wyjaśnia, że chodzi o mobilne placówki… z pełną obsługą. Ich mobilność będzie oznaczała łatwość zmiany lokalizacji.

- Przed uruchomieniem projektu zrobiliśmy wiele badań, które wykazały, że klienci są zupełnie gdzie indziej niż nasze tradycyjne placówki. Zmieniły się kanały komunikacyjne - z głównych ulic przemieściły się do galerii handlowych. Są miejsca, w których są nasi klienci, ale nie ma nas – mówi Sławomir Sikora.
Sieć minioddziałów w centrach handlowych ma również ING Bank Śląski. Prezes Citi Handlowego wyjaśnia, że minismarty mogą być instalowane czasowo, np. sezonowo – niekoniecznie w galeriach. Jego zdaniem, mija era tradycyjnych oddziałów.
- Wierzymy w bankowość mobilną. Trudno powiedzieć, jak długo sieć będzie się bronić przed zmianami, ale w tym czasie nie można tkwić w przeszłości i starych placówkach – uważa Sławomir Sikora.
W marcowym raporcie jednostka analityczna Citi Global Perspectives and Solutions prognozuje, że do 2025 r. liczebność sieci bankowych w Europie zmniejszy się o 45 proc. do 16 placówek na 100 tys. mieszkańców (w szczycie było ich 36). W Polsce 100 tys. mieszkańców obsługują 33 placówki. Za cięciami w sieci pójdzie redukcja personelu. Według Citi GPS, w 2025 r. zatrudnienie w europejskich bankach zmniejszy się do 1,82 mln z 2,89 mln w 2015 r.