CL ma kontrakt wart 22 mln zł
Computerland (CL) podpisał największy kontrakt w sektorze opieki zdrowotnej. Szefowie spółki spodziewają się, że jej przychody z usług tylko dla tego sektora wyniosą za ten rok 60 mln zł. W roku 2002 ma to być 70 mln zł.
Coraz większe znaczenie usług skierowanych do sektora ochrony zdrowia spowodowało w maju 2000 roku wydzielenie ze struktur Computerlandu piątej spółki zależnej — Computerland Zdrowie. Spółka przejęła na siebie główny ciężar obsługi kontraktów z kasami chorych. Obecnie Computerland Zdrowie prowadzi projekty wdrożeniowe w ośmiu kasach. Umowa podpisana ze Śląską Kasą Chorych wartości 22 mln zł jest największym jednostkowym kontraktem w tym sektorze. Computerland dostarczy system elektronicznej identyfikacji ubezpieczonych, czyli 2,5 tys. czytników elektronicznych kart ubezpieczenia zdrowotnego, 5,5 mln kart chipowych oraz oprogramowanie.
Podpisanie tego kontraktu stało się możliwe po pozytywnej ocenie programu pilotażowego, jaki Computerland prowadził w Śląskiej Kasie Chorych od 1998 roku. W jego ramach spółka obsługiwała za pomocą kart z mikroprocesorem 400 tys. ubezpieczonych.
— Stosowanie identyfikacji pacjenta poprzez karty chipowe okazało się opłacalne dla kasy chorych. Pozwala to na rejestrację wszystkich wykonywanych zabiegów leczniczych oraz wypisywanych leków. Rejestracja wszystkich usług pozwala na szybkie wykrycie nieprawidłowości — twierdzi Krzysztof Grojecki, prezes Computerland Zdrowie.
Jego zdaniem, wszystkie kasy chorych są zainteresowane wprowadzeniem tego systemu.
— Nie wykluczam, że wkrótce podpiszemy następny kontrakt, obecnie prowadzimy rozmowy z kilkoma kasami chorych — dodaje Krzysztof Grojecki.
Kolejnym istotnym źródłem przychodów spółki Computerland Zdrowie jest sprzedaż oprogramowania dla szpitali. Spółka wygrała przetarg na informatyzację 107 szpitali spośród 250 wystawionych do przetargu przez Ministerstwo Zdrowia. Kontrakt opiewa na 18 mln zł, a jest to tylko wprowadzenie dwóch modułów oprogramowania. Przetarg na wprowadzenie następnych modułów będzie już sprawą samych szpitali.
— W większości z nich liczę na dalsze zamówienia — kończy Krzysztof Grojecki.