Resort rozwoju i technologii zapowiedział, że przepisy od lat wyczekiwane przez firmy rodzinne wejdą w życie w przyszłym roku. Przedsiębiorcy nie wiedzą jeszcze, jaki będzie ich kształt.
Waldemar Buda, minister rozwoju i technologii, ogłosił w ostatnich dniach, że projekt ustawy powołującej fundację rodzinną zostanie niebawem przesłany do Stałego Komitetu Rady Ministrów, a w pierwszej połowie 2023 r. przepis wejdzie już w życie. Umożliwia on powstanie podmiotu posiadającego osobowość prawną, który skupia majątek firmy i rodziny i ułatwia zarządzanie nim w perspektywie wielu pokoleń.

Oczekiwanie na ustawę
W komunikacie resortu rozwoju czytamy, że „projekt ustawy był konsultowany m.in. z Konfederacją Lewiatan, Business Centre Club, Instytutem Biznesu Rodzinnego, Stowarzyszeniem Inicjatywa Firm Rodzinnych, Family Business Network Poland i Fundacją Firm Rodzinnych”. Przedsiębiorcy rodzinni, którzy od lat zabiegają o powstanie fundacji konsultowali przepisy, ale na znacznie wcześniejszych etapach prac. Jak będą wyglądać obecne zapisy i co zaproponuje im resort, sami jeszcze nie wiedzą.
Henryk Orfinger, przewodniczący rady nadzorczej Dr Irena Eris, aktywnie promujący ideę powołania w Polsce fundacji rodzinnej, zaznacza, że dyskusje i prace nad ustawą ciągną się od lat i mają różne natężenie, efektu nadal jednak nie ma. Spodziewa się, że najnowsza wersja ustawy została skorygowana i stanowi wersję stworzoną w konsultacji z Ministerstwem Finansów (w punktach głównie odnoszących się do kwestii podatkowych). Nie jest jednak przekonany, że dokument będzie wprowadzony w życie w przyszłym roku. W jego opinii realną datą jest początek 2024 r.
– Jeśli przepisy nie będą dostosowane do oczekiwań i potrzeb firm rodzinnych, nikt nie będzie z nich korzystać. Będziemy mieć martwe prawo – mówi Henryk Orfinger.
„Nowe zasady pozwolą na przekazanie firmy i majątku rodzinnego fundacji rodzinnej, która będzie nimi profesjonalnie zarządzać oraz realizować plan fundatora, a zyski przekazywać na rozwój firmy i na prywatne potrzeby członków jego rodziny lub innych uprawnionych osób. Skorzysta na tym firma, jej udziałowcy, pracownicy, a w konsekwencji polska gospodarka” – zapewnia Waldemar Buda cytowany w komunikacie resortu rozwoju.
Ochrona majątku rodziny
Ministerstwo informuje, że „założenie fundacji i przekazanie majątku do fundacji nie będzie opodatkowane”, o co faktycznie wcześniej zabiegali przedsiębiorcy rodzinni. Komunikat resortu wskazuje na ogólne założenia i zalety fundacji, w tym możliwość m.in.: wycofania się założyciela firmy z jej prowadzenia (bez utraty dochodów), planowania sukcesji w perspektywie wielu pokoleń, finansowego zabezpieczenia członków rodziny i ochrony majątku rodzinnego czy oddzielenia spraw biznesowych od rodzinnych.
Uczestnicy tegorocznego „II Forum na Wzgórzach – biznes rodzinny”, organizowanego przez Puls Biznesu, uznali powołanie fundacji jako jedną z kwestii najbardziej oczekiwanych i potrzebnych do utrzymania dobrej kondycji firm rodzinnych w kraju. Wskazywali, że fundacja jest tworzona w celu ochrony majątku rodzinnego np. w sytuacji, w której dzieci założycieli firmy, będąc jej właścicielami, nie zarządzają operacyjnie biznesem. Prawo spadkowe czy przepisy Kodeksu spółek handlowych nie w pełni zabezpieczają interesy firm rodzinnych.
Weź udział w III edycji “Forum na Wzgórzach”, 1-2 czerwca 2023 >>
Jak przyznaje resort rozwoju, tego rodzaju biznesy „są znaczącym elementem polskiej gospodarki – stanowią 90 proc. wszystkich przedsiębiorstw”. Z przedstawionych danych wynika, że przychody 100 największych firm rodzinnych w ubiegłym roku wyniosły łącznie 260,5 mld zł, a zatrudnienie w nich znalazło w sumie 261 tys. osób. Obecnie na etapie sukcesji może być 57 proc. firm rodzinnych. Chęć przejęcia zarządzania firmą od rodziców deklaruje natomiast 8,1 proc. dzieci.