Co dalej z rynkami finansowymi po decyzji ECB?

Zbigniew Łukoś, InvestTracer.com
opublikowano: 2014-05-18 09:31

Scenariusz bazowy, jaki w chwili obecnej dyskontuje rynek walutowy to cięcie stóp procentowych przez EBC na czerwcowym posiedzeniu. Pojawiły się również spekulacje, że ECB obniży stopę depozytową poniżej zera (stopa ujemna). Co to może oznaczać dla rynków?

Nie ma wątpliwości, że ostatnie osłabienie kursu euro do dolara ma związek z ostatnim posiedzeniem Europejskiego Banku Centralnego (ECB). Mario Draghi stwierdził, że jeżeli w czerwcu zaistnieją przesłanki do luzowania polityki pieniężnej to ECB zdecyduje się na cięcie stóp lub zwiększenie podaży pieniądza.

ECB w decyzjach kieruje się przede wszystkim celem inflacyjnym (obecnie 2%) ale w podejmowaniu decyzji bierze również pod uwagę tempo wzrostu gospodarczego. Inflacja w Strefie Euro jest znacznie poniżej celu inflacyjnego, który wynosi obecnie 2% i nie widać wyraźnych symptomów wzrostu inflacji. Ostatni odczyt PKB dla krajów Strefy Euro 0,2 kwartał do kwartału wobec oczekiwań na poziomie 0,4% wskazuje, że ECB widzi zagrożenie w postaci słabej strony popytowej gospodarki (konsumpcji, inwestycji). Jeśli tak, to musi podjąć działania, które będą wspierać gospodarkę i wywołają efekty zdrowej inflacji popytowej.

Najlepszym rozwiązaniem byłoby obniżenie stóp procentowych i stopy depozytowej. Jeden z wariantów spekulowanych przez rynek to obniżenie stopy procentowej z obecnego 0,25% do nawet 0,10% oraz obniżenie stopy depozytowej nawet do ujemnych wartości. Dawkowanie rynkowi kolejnej rundy LTRO pewnie nie ma sensu ponieważ rynek teraz nie potrzebuje dodatkowej podaży pieniądza. Banki centralne mają pieniądze, ale nie wykorzystują ich na akcje kredytowe. Dlaczego? Ponieważ gospodarka nie zgłasza zapotrzebowania w takim stopniu na kredyt jaki mógłby być wykreowany przez banki komercyjne poprzez zastosowania mnożnika kreacji pieniądza.

Sytuację natomiast mogłaby zmienić niższa stopa procentowa. W warunkach niższej stopy procentowej kredyty staną się jeszcze tańsze, depozyty będą szukały alternatywnych źródeł lokowania. Ujemna stopa depozytowa zmusi banki do ograniczenia ilości pieniądza w kasach, ponieważ za trzymany pieniądz będą musiały zapłacić ECB. Takie efekty mogą uruchomić stronę popytową gospodarki i jednocześnie osłabić euro. Ale tak naprawdę to EBC bardzo właśnie na osłabieniu euro zależy. Niskie euro to spadek realnego kursu walutowego, co spowoduje, że gospodarka stanie się bardziej konkurencyjna, a to w konsekwencji poprawi eksport netto. Poprawa popytu wewnętrznego i zewnętrznego da gospodarkom UE impuls wzrostowy. To przełoży się na wyniki spółek i dalsze wzrosty na giełdach. Ale zanim to nastąpi, muszą wystąpić efekty dostosowawcze, które mogą wywołać spadki euro do dolara oraz słabsze zachowanie się giełd Poniższy wykres pokazuje zależność pomiędzy kursem USDPLN a WIG. Oba instrumenty są ujemnie skorelowane tzn. wzrostowi USD do złotówki towarzyszy stadek WIG.



Reasumując, ewentualna decyzja ECB dotycząca obniżki stóp procentowych może wywołać krótkookresowe negatywne efekty dla kursu euro w relacji do dolara. Kurs ten nie będzie spadał w nieskończoność. Przy bieżącym poziomie stóp procentowych w UE obniżka stóp nie wywoła silnych efektów dostosowawczych. Stopy procentowe i tak są już na niskim poziomie. Rynek będzie zniżkował do osiągnięcia stanu równowagi, czyli gdy realny kurs walutowy obniży się na tyle, że gospodarka będzie relatywnie mogła konkurować z gospodarką amerykańską. Jeśli dojdzie do osłabienia euro, to pozytywne efekty w gospodarce przełożą się na poprawę jej efektywności i wzrost popytu, a poprzez naszą wymianę handlową ze strefą euro, głównie z gospodarką niemiecką, powinny przyczynić się do poprawy sytuacji na GPW.