Od kilku tygodni „Puls Biznesu” promuje akcję „Czas na patriotyzm gospodarczy”. Namawiamy przedsiębiorców i konsumentów do wspierania polskiej gospodarki. Wspólnie z przedstawicielami rządu zachęcamy do rzetelnego płacenia podatków (jako pierwsi opublikowaliśmy ranking największych płatników CIT), a z przedsiębiorcami i przedstawicielami rządu zastanawiamy się, co mogą zrobić, by pchnąć polską gospodarkę do przodu (zorganizowaliśmy cykl debat z ich udziałem na Stadionie Narodowym — patrz ramka).

Przyszedł czas, by do dyskusji włączyć społeczeństwo — zwykłych Polaków, konsumentów. Okazuje się, że dla nich patriotyzm gospodarczy też nie jest pustym hasłem.
Kupuj swoje
Polacy definiują pojęcie gospodarczego patriotyzmu przede wszystkim jako preferowanie na zakupach produktów „made in Poland” i tworzenie miejsc pracy. Według badania PBS dla „PB”, 30 proc. mieszkańców Polski twierdzi, że najlepiej pomóc naszej gospodarce można przez kupowanie produktów polskich firm, a według 29 proc. — przez dawanie ludziom zatrudnienia.
— Rzeczywiście Polacy chcą na zakupach być patriotami. Nasze badania pokazują, że takie deklaracje są wśród konsumentów coraz częstsze, patriotyzm konsumencki powoli staje się modą. Niestety, postawa ta ma dość płytkie podstawy. Świadomość tego, co daje nam kupowanie polskich produktów, ciągle jest w społeczeństwie niewielka — mówi Mirosław Januszewski, twórca akcji „590 powodów, aby kupować polskie produkty” (kod kreskowy polskich wyrobów zaczyna się od „590”).
Czytaj więcej w "Pulsie Biznesu" >>