Co podcina kobietom skrzydła

opublikowano: 17-12-2021, 06:30

To nie przez 500+ na polskim rynku pracy jest o 1,4 mln mniej kobiet niż mężczyzn — mówi dr hab. Iga Magda, profesor SGH i wiceprezeska Instytutu Badań Strukturalnych.

Marek Wiśniewski

„PB”: Czy dużo Polek pracuje zawodowo?

Dr hab. Iga Magda: Odsetek kobiet na rynku pracy, czyli pracujących lub szukających pracy, w wieku produkcyjnym, czyli między 20 a 64 rokiem życia, wynosi 70,6 proc., natomiast wśród mężczyzn 85 proc. Mężczyzn na rynku pracy jest ponad 9 mln, a kobiet niespełna 7,6 mln.

Jak Polska wypada na tle innych krajów?

Nie jesteśmy na samym szczycie niechlubnej listy, ale w większości krajów europejskich luka między aktywnością kobiet a mężczyzn jest mniejsza. U nas jest najwyższa wśród kobiet po 50-55 roku życia, co wiąże się oczywiście z niższym wiekiem emerytalnym. Jego poziom w Polsce to ewenement w skali europejskiej. Większość krajów ma równy wiek emerytalny albo zapowiedź jego osiągnięcia w określonym terminie lub jest on często na poziomie 67 lat. W Polsce natomiast jest to 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn.

Czy państwo socjalne sprzyja niskiemu poziomowi zatrudnienia kobiet?

Nie można jednoznacznie powiedzieć, bo nie ma jednego modelu państwa socjalnego. Wszystko zależy od szczegółowych rozwiązań. Istnieją systemy, które mają rozwiązania wspierające aktywność zawodową kobiet, łączenie życia zawodowego z rodzinnym, ale są też rozwiązania powodujące, że w pewnym okresie życia, gdy wychowuje się potomstwo, praca zawodowa jest mniej opłacalna niż nieodpłatna praca w domu i opieka nad dziećmi. To zależy przede wszystkim od rozwiązań podatkowych, ale też wsparcia opieki nad dziećmi: czy jest rozbudowany system dobrej jakości, czy bardziej polega na wsparciu najbliższych.

Co się w Polsce zmieniło?

Z jednej strony w ostatnich 10-15 latach bardzo nadgoniliśmy poziom odsetka dzieci, które mają miejsce w żłobku i przedszkolu, choć jeszcze daleko nam do wskaźników unijnych. Z drugiej mamy w naszym systemie rozwiązania, które powodują, że aktywność zawodowa nie zawsze się opłaca lub jest możliwa. Użłobkowienie i uprzedszkolnienie dotyczą głównie obszarów miejskich. Mamy też w systemie podatkowym wspólne rozliczenie małżonków, które nie jest polską specyfiką, ale powoduje, że dla części kobiet praca zawodowa jest nieopłacalna, szczególnie gdyby miały zarabiać bardzo mało. To, co by zarobiły, odzyskuje się z systemu podatkowego. Istotna jest też jakość rynku pracy dla kobiet. Kobiet z wyższym wykształceniem jest więcej niż mężczyzn, próbują one łączyć życie zawodowe z rodzinnym, mają swoje aspiracje. Dla części kobiet natomiast, szczególnie o niższych kwalifikacjach, dostępna jest tylko praca niskopłatna. Jeśli doliczyć koszty opieki, transportu, to okazuje się, że praca zawodowa niekoniecznie się opłaca, szczególnie w krótkim terminie, jeśli się nie uwzględni jej wpływu na przyszłe życie zawodowe, wysokość emerytury itp. Jest dużo badań, z których wynika, że nasz rynek pracy jest kiepski pod względem elastyczności czasu pracy, co powoduje, że dla wielu kobiet z niższym i średnim wykształceniem mieszkających w bardziej oddalonych terenach wiejskich pracę trudno znaleźć, a jak już się uda, jest nieopłacalna.

500+ też zniechęca do podejmowania aktywności zawodowej?

To rozwiązanie miało znaczenie w pierwszym okresie, gdy było przeznaczone dla gospodarstw domowych dysponujących ograniczonym dochodem. Gdy później wprowadzono je dla wszystkich rodzin, niezależnie od dochodu, przestało mieć większe znaczenie. 500 zł niewiele teraz zmienia przy podejmowaniu decyzji o aktywności zawodowej. Tyle czasami kosztuje bilet miesięczny, jeżeli w ogóle istnieje w danym miejscu jakiś transport publiczny lub prywatny. Większe znaczenie mają trudności w łączeniu pracy i życia rodzinnego, w tym nadal ograniczone zaangażowanie mężczyzn w pracę domową i opiekuńczą.

Jak jest z luką płacową? Czy kobiety potrafią się wykazać solidarnością, a jeśli mają na to wpływ, to ją niwelują?

Luka płacowa jest faktem. W płacach kobiet i mężczyzn jest kilkanaście procent różnicy. Wynagrodzenia skorygowane, czyli porównanie wynagrodzenia kobiet i mężczyzn wykonujących podobną pracę na podobnych stanowiskach, wskazują, że kobiety zarabiają średnio 80 proc. tego, co mężczyźni. Prowadziłam z dr Ewą Cukrowską-Torzewską z Uniwersytetu Warszawskiego badanie, w którym przyglądałyśmy się, czy obecność w firmie kobiet na stanowiskach menedżerskich wpływa na mniejszą lukę płacową. Okazuje się, że niekoniecznie.

Podcast Puls Biznesu do słuchania co piątek od rana w twojej aplikacji podcastowej oraz na pb.pl/dosluchania

dziś: „Kobiety biznesu, łączcie się!”

goście: dr hab. Iga Magda — SGH i IBS, Agnieszka Gontarek — GPW, Izabela Tworzydło — BNP Paribas, dr Bianka Siwińska — Fundacja Edukacyjna Perspektywy, Dorota Ossowska — Smart Bee

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane