Co trzecia firma płaci po terminie

Sylwia WedziukSylwia Wedziuk
opublikowano: 2021-05-27 20:00

Przedsiębiorcy najczęściej regulują zobowiązania wobec kontrahentów po terminie dlatego, że sami nie dostają zapłaty na czas.

Pandemia negatywnie wpłynęła na zdolność firm do terminowego regulowania zobowiązań – wynika z badania Krajowego Rejestru Długów (KRD). Obecnie prawie 36 proc. właścicieli firm przyznaje, że zdarza im się płacić po terminie za zakupione towary lub usługi.

Błędne koło

Zdecydowana większość przedsiębiorców (80 proc.) spóźnia się z zapłatą do miesiąca. Niecałe 15 proc. przyznaje, że opóźnienia w płatnościach z ich strony trwają od dwóch do trzech miesięcy. Zapytani, dlaczego nie płacą na czas, najczęściej odpowiadają, że sami czekają na zapłatę od swoich kontrahentów (52 proc. wskazań).

– To zły prognostyk dla całej gospodarki, która jest systemem naczyń powiązanych. Jeśli jedna firma nie płaci w terminie drugiej, to kolejna może mieć problem z zapłaceniem następnym kontrahentom i tak w nieskończoność. W ten sposób tworzą się zatory płatnicze. Niestety, wygląda na to, że w najbliższym czasie będą one przybierać na sile, bo poziom zaufania wśród przedsiębiorców spada – twierdzi Andrzej Kulik, ekspert Rzetelnej Firmy.

Co trzeci przedsiębiorca brak płatności w terminie tłumaczy spadkiem sprzedaży i zleceń oraz – co za tym idzie – brakiem pieniędzy na regulowanie należności. Trudną sytuacją firmy zasłania się prawie 27 proc. badanych. Niecałe 14 proc. respondentów wskazuje na błąd księgowości albo twierdzi, że zapomniało o płatności. Dla 13 proc. priorytetem są wynagrodzenia pracowników, a 10 proc. nie płaci w terminie, bo musi zaangażować pieniądze w kolejne zlecenie albo uregulować raty kredytowe (6,5 proc.). Pozostali nie płacą na czas, bo zleceniodawca nie upomina się pieniądze bądź w dokumentach są braki.

Należności za zakupiony towar albo wykonaną usługę na czas reguluje 56,8 proc. właścicieli firm. Około 60 proc. badanych twierdzi, że w ciągu najbliższych trzech miesięcy nie będzie miało problemów z terminowym regulowaniem faktur wobec swoich kontrahentów, a 28 proc. przewiduje, że mogą się one pojawić.

Więcej optymistów

Badanie pokazuje, że 43 proc. właścicieli firm z sektora MŚP dobrze ocenia swoją sytuację ekonomiczną. To o 4,7 pkt. proc. więcej niż w poprzedniej edycji badania. Prawie 28 proc. badanych przedsiębiorców ma nadzieję, że w najbliższych trzech miesiącach sytuacja ekonomiczna ich firm poprawi się w stosunku do obecnej. Rok temu optymiści stanowili zaledwie 13,7 proc. Jednocześnie obecnie liczba pesymistów spadła aż o 39,3 pkt. proc.

– Od początku pandemii w ocenach przyszłej sytuacji ekonomicznej pesymiści przeważali nad optymistami. Sytuacja odwróciła się dopiero teraz, gdy negatywne prognozy odnośnie własnej sytuacji zgłasza jedynie 15 proc. badanych. To oznacza, że w przedsiębiorcach budzi się nadzieja na powrót do czasów sprzed pandemii – zauważa Adam Łącki, prezes KRD.

Coraz mniej firm odczuwa wpływ koronawiursa na prowadzenie działalności. Obecnie 45,8 proc. przyznaje, że pandemia zdecydowanie wpływa na prowadzenie biznesu. To o 19,2 pkt. proc. mniej niż w pierwszej edycji badania. W większości przypadków ten wpływ jest negatywny. Zaledwie 6,1 proc. badanych twierdzi, że koronawirus pozytywnie oddziałuje na produkcję, sprzedaż i ilość świadczonych usług.