Ministerstwo Sprawiedliwości wznowiło pracę nad przepisami, które mają wdrożyć do polskiego prawa tak zwaną Dyrektywę drugiej szansy, która umożliwi dłużnikom naprawienie sytuacji finansowej swoich firm.
Najważniejsze kwestie
Termin na wdrożenie unijnych przepisów minął 17 lipca 2022 r. Co istotne, rozwiązania dyrektywy w większości funkcjonują już od dawna w polskim Prawie restrukturyzacyjnym i upadłościowym. To m.in. pozasądowe postępowanie o zatwierdzenie układu, które ma charakter zapobiegawczy, oraz upadłość konsumencka, która jest w całości zgodna z dyrektywą.
– Najnowszy projekt implementacji zamyka jednak niezbędny proces wdrożenia, a jego przedmiotem jest przede wszystkim zawieranie układu z wierzycielami – mówi dr Patryk Filipiak, członek zespołu ds. prawa restrukturyzacyjnego i upadłościowego przy Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego.
Jedną z najważniejszych zmian, która znalazła się w najnowszym projekcie, jest możliwość przyjęcia układu, który nie uzyskał dotychczas wymaganej większości. Do jego przyjęcia miałoby teraz wystarczyć poparcie większości grupy wierzycieli, którzy w przypadku upadłości otrzymaliby jakąkolwiek spłatę swoich należności.
Do tego na pełną spłatę w ramach układu może liczyć grupa wierzycieli, która głosowała przeciwko układowi - o ile wierzyciele z niższej kategorii w razie upadłości dostaliby jakąkolwiek zapłatę.
– Dopuszczenie możliwości przyjęcia układu nawet w przypadku nieuzyskania wymaganej większości, jeśli grupy wierzycieli uprzywilejowanych głosujące przeciwko układowi otrzymają zgodnie z warunkami układu pełną spłatę zadłużenia, to daleko idąca zmiana – ocenia Leszek Dutkiewicz, doradca restrukturyzacyjny w RB Restrukturyzacje.
Projekt przewiduje, że sąd przy zatwierdzaniu układu będzie kierował się również kryterium najlepszego interesu wierzyciela: każdy, który głosował przeciwko układowi i zgłosił zastrzeżenia, musi być w układzie zaspokojony w większym stopniu niż w potencjalnej upadłości dłużnika.
– Dla zrównoważenia ułatwień w przyjmowaniu układu wbrew sprzeciwowi niektórych grup wierzycieli projekt wprowadza mechanizmy zwiększające ochronę indywidualnych wierzycieli, którzy zyskują gwarancję, że restrukturyzacja nie okaże się dla nich rozwiązaniem mniej korzystnym niż upadłość – tłumaczy dr Bartosz Sierakowski, członek zespołu ds. prawa restrukturyzacyjnego i upadłościowego przy Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego.
Ponadto przewidziane jest też wprowadzenie testu zaspokojenia, który ma pokazać, jaki byłby poziom spłaty wierzycieli w potencjalnym postępowaniu upadłościowym prowadzonym wobec dłużnika. Umożliwi to porównanie skutków ekonomicznych upadłości i restrukturyzacji.
– Test zaspokojenia będzie obok planu restrukturyzacyjnego najważniejszym dokumentem w postępowaniu – to on określi, w jakim zakresie wierzytelność jest realnie zabezpieczona rzeczowo – mówi Patryk Filipiak.
To z kolei wpływa na kolejną istotną zmianę: wierzyciele zabezpieczeni rzeczowo będą objęci układem w każdej sytuacji, przy czym propozycja spłaty dla nich nie może być gorsza niż stopień zaspokojenia w upadłości lub spłata wynikająca z umowy.
– To bardzo istotna zmiana w stosunku do obecnej regulacji, zgodnie z którą wierzyciele rzeczowi mogą być objęci układem tylko wtedy, jeżeli wyrażą na to zgodę albo gdy otrzymają pełne zaspokojenie z należnościami ubocznymi. W praktyce postępowań często oznacza to, że wierzyciele rzeczowi przejmują kontrolę nad postępowaniem – mówi Leszek Dutkiewicz.
Kilka poprawek
Zdaniem członków zespołu przy Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego projekt należy ocenić pozytywnie.
– Wymaga on jednak kilku zmian, bardzo ważnych dla praktyki przyjmowania układów – podkreśla prof. Aleksander Jerzy Witosz, członek zespołu.
Komisja zaproponowała je w uchwale z 16 października. Dotyczą one m.in. wprowadzenia minimalnego progu poparcia dla układu, który nie uzyskał podstawowej większości głosów.
– Zasady niejednomyślnego przyjmowania układu muszą zostać wzbogacone o dodatkowy mechanizm zabezpieczający w postaci każdorazowej konieczności uzyskania dla układu poparcia przynajmniej 50 proc. sumy wierzytelności, tak żeby wykluczyć sytuację, w której poprzez odpowiednio ukształtowane grupy mniejszość - w znaczeniu wartości wierzytelności - decydowałaby o prawach większości. Takie rozwiązanie byłoby swoistym bezpiecznikiem przeciwdziałającym pokusom nadużywania instytucji układu – mówi Aleksander Jerzy Witosz.
Komisja proponuje też synchronizację przepisów prawa restrukturyzacyjnego z prawem upadłościowym, aby łatwiej można było ocenić, czy układ został przyjęty.
– Co więcej, ochrona przed wypowiedzeniem umów o podstawowym znaczeniu powinna obowiązywać już od dnia obwieszczenia w Krajowym Rejestrze Zadłużonych o złożeniu wniosku o otwarcie restrukturyzacji, a nie od dnia jej otwarcia. Dzięki temu zbiorowy interes wierzycieli będzie lepiej chroniony – mówi Bartosz Sierakowski.
Ważne jest też utrzymanie przepisu chroniącego nowe finansowanie.
– Niezrozumiała jest koncepcja usunięcia możliwości uprzywilejowania w układzie wierzyciela finansującego transakcję, ponieważ zgodnie z dyrektywą nowe oraz przejściowe finansowanie muszą być szczególnie silnie promowane. Dyrektywa zakazuje niesprawiedliwego traktowania wierzycieli, ale ochrona praw wierzyciela, który zwiększa szansę na wykonanie układu, a więc działa w zbiorowym interesie wszystkich wierzycieli, niewątpliwie jest sprawiedliwym rozwiązaniem, podlegającym przy tym kontroli ze strony sądu – uważa Patryk Filipiak.