Coraz większy apetyt Karkosika

GRA
opublikowano: 2010-07-28 00:00

Boryszew przejmuje kolejne spółki z grupy Maflow. Ma jeszcze chrapkę na zakłady w Hiszpanii i Francji.

Boryszew przejmuje kolejne spółki z grupy Maflow. Ma jeszcze chrapkę na zakłady w Hiszpanii i Francji.

Kurs Boryszewa zyskał wczoraj ponad 6 proc. po tym, jak spółka ogłosiła, że przejmuje kolejne zakłady z włoskiej grupy Maflow. Wprawdzie polska firma już wcześniej anonsowała te transakcje (zdobyła nawet odpowiednie zgody włoskich władz administracyjnych), ale ich potwierdzenie najwyraźniej wprawiło rynek w dobry humor.

Boryszew przejął już za 70 mln zł trzy fabryki Maflow zlokalizowane w Polsce. Teraz dołączają do nich zagraniczne aktywa Maflow. Chodzi o włoskie Man Servizi, Maflow Components w Chinach, Maflow do Brasil w Brazylii oraz Maflow Kabushiki Kaisha w Japonii.

To nie koniec.

— Jesteśmy zainteresowani kolejnymi zakładami. Chodzi o Hiszpanię i Francję — mówi Ewa Bałdyga, rzecznik Boryszewa.

Maflow to włoska grupa specjalizująca się w produkcji przewodów do klimatyzacji, układów hamulcowych, aktywnego zawieszenia i wspomagania kierownicy. Upadła, bo w szczycie koniunktury, czyli w 2007 r., przeinwestowała. Kryzys doprowadził do załamania na rynku motoryzacyjnym. Efekt? Bankructwo nowocześnie wyposażonych zakładów, zlokalizowanych na kilku kontynentach.

Dzięki przejęciu Maflow Boryszew, kontrolowany przez znanego inwestora Romana Karkosika, wchodzi do segmentu "automotive", zyskując bezpośredni dostęp do największych producentów samochodów na świecie i pozycję głównego dostawcy dla wielu z nich. Szacuje, że dzięki transakcji przychody grupy powiększą się o 30–40 proc.